Woda pitna w Poznaniu jest bezpieczna. W niektórych rejonach miasta odczuwalne jest jednak większe stężenie chloru w wodzie.
"Aquanet będzie odkażać ją w ten sposób, dopóki nie stwierdzi, że największe ujęcie wody na Dębinie jest bezpieczne po powodzi. Czyszczenie stacji może potrwać nawet dwa miesiące" - mówi wiceprezes spółki Włodzimierz Dudlik.
Podczas powodzi w Poznaniu Aquanet poniósł największe straty. Wstępnie oszacowano je na 9,5 mln złotych. Najbardziej zalane zostało ujęcie na Dębinie. Woda oszczędziła natomiast Centralną Oczyszczalnię Ścieków w Kozichgłowach. Ujęcie na Dębinie jest ciągle pod wodą, chociaż jej poziom obniżył się już o dwa metry.
na zdj. ujęcie wody na początku powodzi, fot. Anna Sochacka/Radio Merkury
UWAGA: Jedynym dysponentem praw autorskich do materiałów zamieszczonych w serwisie internetowym Radia Merkury jest Radio Merkury S.A. Wykorzystanie tekstów, zdjęć, ilustracji, materiałów dźwiękowych, materiałów filmowych w całości lub we fragmencie w jakikolwiek sposób wykraczający poza indywidualne zapoznanie się z nimi, wymaga każdorazowej pisemnej zgody redakcji.