f WHITE LIES – To Lose My Life : Muzyka w radiu Nowe płyty : Radio Merkury Poznań :: 2024
  Następne na antenie:
   13.00 - Wiadomości + pogoda
        12:16:21 | sobota | 20.04.2024 | imieniny: Czesława i Agnieszki
 


  Polecamy
 Obywatel Gzik donosi
piątek 06-18
g. 08.10
 OCZY W SŁUP
piątek 06-18
g. 18.10
 Poduszkowiec – Noc Dobrych Dźwięków
piątek 06-18
g. 22.05


dodano: 2009-05-29 08:58

WHITE LIES – To Lose My Life

Można przypuszczać, że rocka gra u nas nie mniej kapel niż na wyspach brytyjskich, lecz szanse wypłynięcia na wielkie wody, są tu i tam nieporównywalne. To w Londynie co dwa tygodnie poznajemy nową sensację rockowej sceny. Poznajemy nazwy zespołów na miarę objawienia muzycznego, które z niewielkich klubów trafia do głównych mediów.

Debiutancką płytę londyńskiego tria z dzielnicy Ealing tygodnik NME okrzyknął największą nadzieją 2009. Nagrania studzą trochę ten entuzjazm, chociaż grupa ma jasno określoną wizję swojej muzyki. To klarowne połączenie nowej fali, post punkowej zadziorności i zimnej elektroniki. Gitary z klawiszami i pompatyczne bębny, w zestawieniu z emocjonalnym śpiewem oraz teksty pełne igraszek ze śmiercią, to wystarczający ładunek wrażeń, żeby zwrócić uwagę na piosenki White Lies.

Ten styl znany w ostatnich latach z produkcji grup Editors i Interpol ma kolejną odsłonę. Ciągle wolimy Joy Division i The Cure, lecz słuchamy tej płyty z nadzieją, że koncertowe możliwości muzyków sprawdzą się w lipcu na Heineken Opener Festiwal w Gdynii. Czy White Lies zostaną w czołówce młodego rocka w Wielkiej Brytanii będzie można powiedzieć coś więcej po ukazaniu się następnej płyty.


Ryszard Gloger


UWAGA:
Jedynym dysponentem praw autorskich do materiałów zamieszczonych w serwisie internetowym Radia Merkury jest Radio Merkury S.A. Wykorzystanie tekstów, zdjęć, ilustracji, materiałów dźwiękowych, materiałów filmowych w całości lub we fragmencie w jakikolwiek sposób wykraczający poza indywidualne zapoznanie się z nimi, wymaga każdorazowej pisemnej zgody redakcji.

 

wstecz | drukuj | prześlij dalej | skomentuj
www.kompu.net