f Wojciech Drabowicz in memoriam : Muzyka w radiu Klasyka : Radio Merkury Poznań :: 2024
  Następne na antenie:
   12.00 - Wiadomości
        11:47:58 | czwartek | 25.04.2024 | imieniny: Marka i Jarosława
 


  Polecamy
 Obywatel Gzik donosi
piątek 06-18
g. 08.10
 OCZY W SŁUP
piątek 06-18
g. 18.10
 Poduszkowiec – Noc Dobrych Dźwięków
piątek 06-18
g. 22.05


dodano: 2009-04-24 12:55

Wojciech Drabowicz in memoriam

W ramach IX Polsko-Niemieckiego Festiwalu Operowego im. Ernsta Theodora Amadeusa Hoffmana - w imieniny Wojciecha zaplanowano wieczór poświęcony pamięci śpiewaka.

Na scenie Pod Pegazem, gdzie w 1990 roku Drabowicz zadebiutował w partii „Eugeniusza Oniegina”, pojawili się jego przyjaciele, uczniowie oraz zespoły jak Poznański Chór Chłopięcy pod dyrekcją Jacka Sykulskiego, w którym rozpoczął swoją przygodę z muzyką pod kierunkiem Jerzego Kurczewskiego, czy Sekstet wokalny „Affabre concinui”.Był nie tylko członkiem jego pierwszego składu, ale także pomysłodawcą nazwy ensemblu, który jak zwykle pokazał wielką klasę.

Od opery Piotra Czajkowskiego, którą Drabowicz wkroczył na światowe sceny operowe, rozpoczęła się prezentacja solistów. Ładnie brzmiał Adam Zdunikowski w arii Leńskiego, swą muzykalność pokazał Krzysztof Szmyt w ariach z oper Donizettiego i Verdiego. Jak zwykle przejmująco wypadła Jadwiga Rappe szczególnie w arii Erdy ze Złota Renu. Ważną rolę w tym wieczorze pełnił Adam Kruszewski, ponieważ przypomniał repertuar, w którym pojawiał się Wojciech Drabowicz. Niesamowicie zabrzmiał duet Germonta i Traviaty. Pamiętam żarty Wojtka jak przygotowywał się do tej partii w operze Verdiego, że czas aby był młodym ojcem na scenie. Adam Kruszeski udowodnił, że jest czołowym polskim barytonem, a Roma Jakubowska-Handke, która zastąpiła zapowiadaną Iwone Hossę, udowodniła swą świetną interpretacją, że należy do grona najciekawszych solistek Teatru Wielkiego w Poznaniu. Może jej godną następczynią będzie młodziutka wychowanka Drabowicza Aleksandra Lewandowska, która ładnie zaśpiewała arię Suzanny z Wesela Figara W.A. Mozarta. Ciepło brzmiał także głos również ucznia bohatera koncertu Macieja Straburzyńskiego, który wykonał arię Hrabiego. Właśnie tą partią z „Wesela Figara” Wojciech Drabowicz zrobił furorę na festiwalu w Gyndebourne. Sądzę, że życzyłby sobie właśnie takiego zakończenia wieczoru jaki zaproponowali wszyscy wykonawcy - a więc toastu „Libiamo” z Traviaty Giuseppe Verdiego. Ciepłe słowa należą się także prezentującej dobry poziom Orkiestrze Teatru Wielkiego pod dyrekcją Macieja Wielocha. Było więc i radośnie i refleksyjnie gdy przejmująco zabrzmiał głos Wojciecha Drabowicza z nagranej na 2 lata przed tragiczna śmiercią płyty kompaktowej, a cały nastrój bardzo dyskretnie tworzył swym słowem Krzysztof Szaniecki. W imieniu Klubu Rotary Rotunda, współorganizatora koncertu, Paweł Posadzy zapewnił, że dochód z wieczoru zasili fundusz stypendialny im. śpiewaka. Następne stypendium dla studenta I roku Poznańskiej Akademii Muzycznej zostanie wręczone jesienią.

Alina Kurczewska


UWAGA:
Jedynym dysponentem praw autorskich do materiałów zamieszczonych w serwisie internetowym Radia Merkury jest Radio Merkury S.A. Wykorzystanie tekstów, zdjęć, ilustracji, materiałów dźwiękowych, materiałów filmowych w całości lub we fragmencie w jakikolwiek sposób wykraczający poza indywidualne zapoznanie się z nimi, wymaga każdorazowej pisemnej zgody redakcji.

 

wstecz | drukuj | prześlij dalej | skomentuj
www.kompu.net