f Piąta płyta Arte dei Suonatori : Muzyka w radiu Klasyka : Radio Merkury Poznań :: 2024
  Następne na antenie:
   05.00 - Pogoda
        04:12:34 | środa | 24.04.2024 | imieniny: Grzegorza i Aleksandra
 


  Polecamy
 Obywatel Gzik donosi
piątek 06-18
g. 08.10
 OCZY W SŁUP
piątek 06-18
g. 18.10
 Poduszkowiec – Noc Dobrych Dźwięków
piątek 06-18
g. 22.05


dodano: 2009-02-04 11:58

Piąta płyta Arte dei Suonatori

Barokowa orkiestra Arte dei Suonatori wydała kolejną płytę. 12 Concerti grossi op. 6 G. F. Händla tworzy ten trzypłytowy album. Nad całością czuwał klawesynista, organista i dyrygent Martin Gester. Tę nową pozycję na rynku fonograficznym omawia współpracownik Klasyki Muzycznej Łukasz Matusik.

W dobrze przemyślanej, holistycznie zakrojonej, jednolitej (ale nie jednostajnej!) wizji wykonania ścierają się niezwykła świeżość i energetyka Arte dei Suonatori z dojrzałym spokojem szerokich fraz Gestera. Efektem tego starcia stało się nadspodziewanie interesujące wykonanie. Interesujące, bowiem łączy w sobie różnorodne wpływy.

Długooddechowe frazy, zwłaszcza wolnych części, pięknie „wyśpiewane” przez poszczególnych instrumentalistów, przywodzą na myśl interpretację o proweniencji wokalnej (Gester jest wszak także chórmistrzem). W częściach tanecznych słychać natomiast wyraźną dbałość o podkreślenie rytmiki, która jeszcze bardziej wydobywa taneczny charakter tych odcinków. Części szybkie noszą z kolei dość silne znamiona burzliwego, pełnego ekspresji stylu Arte dei Suonatori przepuszczonego jednak przez gesterowski filtr.
To, co w pierwszej chwili wydawało mi się zatraceniem wypracowanej tożsamości zespołu na rzecz dyrygenta, po uważnym wysłuchaniu okazało się być wspaniałym zespoleniem odmiennych, ale wzajemnie przenikających się muzycznych światów.

Piątą płytą Arte dei Suonatori otworzyła nowy rozdział w życiu muzycznym orkiestry. Rozdział z pewnością dojrzalszy, bo dojrzewa zarówno zespół, jak i muzycy z osobna. Niezmiernie spodobała mi się swoboda i niewymuszona improwizacja Joanny Boślak Górniok, realizującej na klawesynie continuo. Wespół z lutnistą Andreasem Arendem w dużej mierze zdecydowali o charakterze wykonania, wspaniale uzupełniając i kontrapunktując partie instrumentów smyczkowych.

Album został dobrze dopracowany jako wydawnictwo — skromna, ale bardzo gustowna oprawa graficzna nawiązująca do karty tytułowej händlowskiego manuskryptu i godna podkreślenia książeczka z rzetelnym muzykologicznym komentarzem Davida Vickersa sprawiają, że 12 Concerti grossi, arcydzieła orkiestrowe późnego baroku, zostały opakowane odpowiednio do poziomu samej muzyki, jak i znakomitego wykonania. Z pewnością jeszcze nie raz z dużą przyjemnością sięgnę po tę płytę.

Łukasz Matusik


UWAGA:
Jedynym dysponentem praw autorskich do materiałów zamieszczonych w serwisie internetowym Radia Merkury jest Radio Merkury S.A. Wykorzystanie tekstów, zdjęć, ilustracji, materiałów dźwiękowych, materiałów filmowych w całości lub we fragmencie w jakikolwiek sposób wykraczający poza indywidualne zapoznanie się z nimi, wymaga każdorazowej pisemnej zgody redakcji.

 

wstecz | drukuj | prześlij dalej | skomentuj
www.kompu.net