f Fonotapeta floydowego gitarzysty wznosi ku szczytom : Muzyka w radiu Nowe płyty : Radio Merkury Poznań :: 2024
  Następne na antenie:
   16.00 - Wiadomości
        15:57:37 | piątek | 26.04.2024 | imieniny: Marii i Marcelego
 


  Polecamy
 Obywatel Gzik donosi
piątek 06-18
g. 08.10
 OCZY W SŁUP
piątek 06-18
g. 18.10
 Poduszkowiec – Noc Dobrych Dźwięków
piątek 06-18
g. 22.05


dodano: 2008-04-30 00:17

Fonotapeta floydowego gitarzysty wznosi ku szczytom

Z pewnością w tych dniach światowi dystrybutorzy albumu Davida Gilmoura On An Island myślą jak bardzo sprzedaż tego krążka mogłaby podskoczyć, gdyby obok tytułu pojawiła się nazwa Pink Floyd. Wydawcy ratują się więc naklejką na pudełku z objaśnieniem „David Gilmour - głos i gitara Pink Floyd”. Zważywszy, że poprzedni solowy album muzyka ukazał się 22 lata temu, ten nowy może być więc ostatnim, trzecim aktem twórczym autorstwa Davida Gilmoura.

To powiązanie muzyki solowej z dokonaniami legendarnej grupy nie jest bezpodstawne. Gilmour porusza się po tych samych obszarach i w pewien sposób słuchając płyty On An Island możemy mieć wrażenie, że to ciąg dalszy słynnej pozycji Floydów Wish You Were Here z 1975. Mamy przecież ten sam charakterystyczny głos Gilmoura, brzmienie jego gitary, jest ten spowolniony rytm utworów mocno osadzonych w stylistyce blues-rocka. Gilmour porusza się znowu w bezkresnej przestrzeni dźwiękowej, daleko od znerwicowanego i bezwzględnego świata. Wokół bezkres piękna, błękit nieba styka się niedostrzegalnie z głębią lazurowego morza. Człowiek tak absolutnie szczęśliwy, bez trosk i jakichkolwiek problemów kontempluje.

W taki świat wciąga nas artysta bardzo bogaty i szukający rozkoszy nieustających przyjemności. Kiedy Gilmour gra kolejne solówki gitarowe, każdy dźwięk jest przemyślany jak ostrożny krok himalaisty wspinającego się na Mount Everest. A już tam na szczycie chcemy, żeby w kolejnym utworze, Gilmour pokazał nam następny ośmiotysięczniki, gdzie przeżyjemy kolejne uniesienie.

Wśród muzyków wspomagających gitarzystę jest Phil Manzanera, Georgie Fame, David Crosby, Graham Nash, Richard Wright, Andy Nemark. Płyta jest szczególna również dlatego, że autorem orkiestracji jest Zbigniew Preisner a w najpiękniejszym utworze Take a Breath zagrał pianista Leszek Możdżer. Płyta dla tych, którzy chcą się oderwać od rzeczywistości. Nawet w nieco przyciasnym pokoju, jest miejsce na fonotapetę Davida Gilmoura On An Island.


UWAGA:
Jedynym dysponentem praw autorskich do materiałów zamieszczonych w serwisie internetowym Radia Merkury jest Radio Merkury S.A. Wykorzystanie tekstów, zdjęć, ilustracji, materiałów dźwiękowych, materiałów filmowych w całości lub we fragmencie w jakikolwiek sposób wykraczający poza indywidualne zapoznanie się z nimi, wymaga każdorazowej pisemnej zgody redakcji.

 

wstecz | drukuj | prześlij dalej | skomentuj
www.kompu.net