Radio Merkury S.A. www.radiomerkury.pl |
dodano: 2010-05-06 19:18 Zaklejona Wielkopolska Czy zauważyli Państwo, że nasze oczy nie mogą odpocząć? Atakują nas: informacje, plakaty, reklamy, outdoory, banery, telebimy... Wszędzie widzimy nazwy produktów, producentów, sprzedawców... I nikt nie pyta - czy chcemy to oglądać i czytać! Czy można uwolnić się od agresji wizualnej? Jak odzyskać przestrzeń wokół nas? Zachęta do walki - poniżej: posłuchaj! | |
Komentarze czytelników: Dodał: Piotr z Szwajcarii Czarnkowski Dnia: 2010-04-24 15:08:55 Myślę, że można zrobić w tym temacie wiele, wystarczy, że urzędnicy i prawnicy zechcą czytać poprawnie i interpretować prawo tak jak jest ustanowione i w jakim celu. Jest wiele ustaw, których wymogi muszą być spełnione, aby reklama zaistniała choćby w obrębie pasa drogowego i w jego sąsiedztwie. Równie ż przepisy budowlane i pokrewne jasno i jednoznacznie określają minimalny poziom natężenia światła w ciągu dnia, jaki musi poprzez otwory okienne dotrzeć z zewnątrz do pomieszczeń(bo jest konieczne dla zdrowia) w których zamieszkują bądź przebywają ludzie. ...a nadto nalezy odwołać się do systemu wartości nie tylko estetycznych lecz etycznych i moralnych, także religijnych, choćby tak prostych potocznie często przywoływanych "nie czyń drugiemu, co i tobie nie miłe" Dodał: Kasia Dnia: 2010-04-25 09:24:02 Myślę,że nie logicznym jest stwarzanie niebezpieczeństwa przy drogach poprzez stawianie reklam, które przecież mają przyciągnąć uwagę, a więc odciągnąć ją od uważnego kierowania autem. A już najgorsze i najniebezpieczniejsz e są ekrany diodowe, nachalnie mrugające na skrzyżowaniach, one po prostu oślepiają. Dodał: ZB driver Dnia: 2010-04-25 21:15:17 Wielokrotnie znaki drogowe giną w krzyku reklam ,szyldów masakrycznych drogowskazów typu "bar za 100m , obiad jedyne 9.90". Agresja i chaos barw powoduje, że pomijamy ważne informacje zawarte na znakach drogowych , co może skutkować kolizjami , czy wypadkami. Uciekają nam zakazy,nakazy czy inne ostrzeżenia na drodze. Wystarczy przekroczyć którąś z polskich granic i takiej nachalnej tandety reklamowej jest dużo mniej. Dodał: hetman Dnia: 2010-04-25 23:49:05 Bo u nas nie ma gospodarzy miast i gmin. U nas są leniwe i przekupne urzędasy. Dodał: bunia Dnia: 2010-04-26 08:13:06 Służby miejskie są od tego aby prawo było respektowane. Uwaga: rozwijają się liście i one też często zasłaniają znaki a na Libelta to nawet światła sygnalizacyjne! A myślący człowiek nie idzie na lep reklamom, najwyżej ubolewa nad ich kiepską polszczyzną! Radio Merkury nie odpowiada za treść zamieszczanych przez czytelników komentarzy, zastrzegając sobie jednocześnie prawo do ich kasowania w przypadkach ewidentnego naruszenia prawa. |