Radio Merkury S.A.

www.radiomerkury.pl



dodano: 2008-04-30 00:17
To jest właśnie rock and roll

Kiedy w latach 70. Ubiegłego wieku do poznańskiej sali Arena wjechała brytyjska sensacja Grupa Slade i 30 tysięcy watów nagłośnienia uszy 5 tysięcy fanów rocka fruwały. Zespół naprodukował tyle przebojów, że na cztery lata - tydzień w tydzień - zdominował telewizyjny program Top Of The Pops. Managerem zespołu i producentem płyt był Chas Chandler, basista zespołu the Animals a później także manager Jimiego Hendrixa. Slade grał głośnego, prostego rock and rolla, używając prostych chwytów, przede wszystkim żeby bawić się na całego z odbiorcami.

Muzycy Slade lubili stroje w stylu glam rock, błyszczące, wyzywające i fantazyjne. Sladmania nie trwała na wyspach brytyjskich zbyt długo. Tymczasem zespół ruszył z powodzeniem na podbój Ameryki. Pod koniec dekady lat 70. było jednak po wszystkim. Nastał punk rock i zabawa w rock and rolla z zespołem Slade była zbyt grzeczna. Paradoksalnie właśnie w tym czasie Noddy Holder z kolegami nagrali kilka bardzo dobrych płyt.

Właśnie ukazały się na rynku reedycje płyt kwartetu Slade, pełne nagrań bonusowych i wcześniej nie publikowanych. To jedyna okazja, żeby prześledzić szaloną historię zespołu od samego początku do pozycji płytowych wydanych pod koniec lat 80. Słuchając piosenek Slade łatwiej też będzie znaleźć źródła, z których czerpali muzycy australijskiej grupy AC/DC. Kolekcja archiwalnych płyt zespołu Slade zawiera kilkanaście albumów, które można nabyć na szczęście każdy oddzielnie.

Najwcześniejsze dwie płyty Slade, Beginnings (1969) i Play It Loud (1970) zebrano na jednej płycie. Dalej całkiem niezłe krążki Old New Borrowed And Blue (1974), Whatever Happened To (1977) i Till Deaf Do Us Part (1981). Dostepna jest również płyta The Amazing Kamikaze Syndrome (1984), która stała się największym bestsellerem zespołu w Stanach Zjednoczonych. Kto chciałby tylko zasmakować muzycznego szaleństwa jakie potrafił wywołać kwartet Slade powinien wybrać album We’ll Bring The House Down z 1984.
Ta płyta udowadnia, że muzyka oparta na boogie i rock and rollu grana z energiczna zaciekłością pomogła zespołowi powrócić znów tryumfalnie na scenę po fali punk rocka. Na płycie znajdziemy dodatkowo 5 nagrań z albumu Return To Base oraz trzy wcześniej nie publikowane bonusy. Po takiej dawce muzyki nie ulega wątpliwości, że Slade potrafił komponować przebojowe piosenki i rozgrzać rock and rollowym odjazdem każdą publiczność. Z wznowionych płyt słychać, że potrafi to zrobić dzisiaj.

(Ryszard Gloger)