OCENA: 4.98 Jazda!  
  Kategorie:  Jazda! |

2008-04-25 12:42:07
Z japońskim miłorzębem – rozpoznam każdą gębę?

Próbuję określić z jakiej odległości można rozpoznać człowieka. Nie myślę tu o odcedzaniu ludzkiej postaci z krajobrazu, odróżnianiu jej od rośliny, zwierzęcia, czy pomnika; Mam na myśli rozpoznanie w tłumie konkretnego człowieka, stwierdzenie - z pewnością całą, że to TEN człowiek.

Jaki odcinek to gwarantuje? Szerokość ulicy, autostrady, pola, grządki…?

Czy metr można uznać za dystans, który pozwala na stuprocentowe określenie tożsamości mijanej osoby?

Czy z długości na metr jeden możemy być pewni, że namierzona postać idealnie (bez wpychania na siłę!) pasuje do układanki znajomości w naszej głowie??

Pytania te zadaję tytułem wstępu;-), bo wczoraj chłopak jeden, taki zupełnie nikogo mi przypominający, powiedział do mnie „cześć”. Spojrzałam mu prosto w twarz i on, równie prosto, spojrzał w moją, lecz zamiast zorientować się w ewidentnej (czego byłam pewna!) pomyłce – uśmiechnął się szeroko i kiwnął głową zadowolony ze spotkania. Super. Skołowaciała do reszty odkiwnęłam mu z uśmiechem (bo trudno się nie-od-uśmiechać;-). A ponieważ spotkanie odbyło się na dworcu zachodnim i każde z nas zmierzało w przeciwnym kierunku (ja na dodatek krokiem lekko przyspieszonym), więc nie miałam czasu rozwiązać i wyjaśnić zagadki na miejscu.

Teraz żałuję.

Bo turkocze mi się i furczy we łbie wciąż ta myśl natrętna, czy można AŻ TAK SIĘ POMYLIĆ? Czy pomylone gary możliwe są z odległości „na wyciągnięcie ręki”?
Jeśli tak – to OK, jestem uspokojona i ukołysana, ale jeśli nie… To przyjdzie mi się zmierzyć z potworną diagnozą…

To straszne, tym bardziej, że uważałam się (o próżności ma przeklęta!) za osobę z genialną pamięcią do twarzy; do nazwisk – nie zawsze, ale imiona i twarze – w te klocki jestem? / byłam? naprawdę dobra. To ja paluchem niegrzecznie wskazywałam. To ja rozpoznawałam. To ja łapą pierwsza machałam.

A tu na dokładkę (jakby nie dosyć mi było) oto właśnie „badania przeprowadzone we Francji dostarczyły dowodów, że w przypadku starszych osób GINKGO BILOBA może wydłużyć życie, ale NIE WYDAJE SIĘ ZMNIEJSZAĆ RYZYKA DEMENCJI.”

Ech życie…
Nic mi chyba innego nie pozostaje, jak rzucić się bez pamięci w Twe dłuuugie ramiona. (Choć do końca z nadzieją, że ja – to nie ta starsza osoba:-)))))

*
Idę łapać słońce w słoiki
;-))))

Miłego weekendu
czarownego;-)

  Komentarze (2)   |   Oceń (4.98)   |   Skomentuj  


Musisz być zalogowany, by dokonać tej operacji...

autor: BabaJaga

o mnie
kontakt
prawa autorskie

<<   Kwiecień 2024   >>
pnwtsrczptsoni
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30
Jazda!

najnowsze wpisy

    Esto es Africa,
    Sublimacja pachnie jak akacja
    and the winner is…
    Słodki (p)ozór
    Sweet Hormony
    Kapu, kap ...
    Anyway
    “why does my heart feel so bad?”
    deklinacja
    Tureckie kazanie