...słucham od dziecka radia Merkury..pierw na moim "kasprzaku" po cichutku w kąciku, a pozniej na tym samym "kasprzaku" już pewniej i głośniej...spisywałąm teksty piosenek i napisałam tyle listów..ale żadnego nie wysłałam..wiec skoro dzis nadaza sie okazja pisać zatem po 15 latach myslenia pisze:) czas nadszedł.Kiedy jak nie teraz...?:) na początek chciałam napisać coś w temacie tramwajowych pomruków;)ech odkąd zaczęłam studiować w Poznaniu pokochałam miłością nieznośna dla niektórych, tramwaje...:) o tak..jeździc moge duzo,wkoło..i nic mnie nie denerwuje:) Uwielbiam obserwować ludzi tramwajowych;) mam wrażenie że jak taki człowieczek wchodzi do tramwaju jest nastawiony często na "nie" . Nie bede ustepować starszym, nie bede ustepować kobietom w ciązy,nie bede kulturalnie cicho mówić, nie bede nieprzeklinać,nei bede kasować biletu i w ogółe nie bede człowiekowaty ... bo inni też są na nie;)ale ja uwielbiam wstawać starszym Paniom i Panom za co czasem wylewne są podziękowania jak i "a co Pani myśli że juz stać nie moge?" zatem pozwole sobie zauważyc-> młodzi mimo wieku swego też czasem stać nie mogą...i nalot starszych osób na to jak to źle rodzice NAs wychowali...to nieraz śmiem ,niejednej Pani w fiołkowych włosach i brwiach kredką czarną malowanych,ustach jak wiśnie w środku lata powiedziec że jej też najlepiej nie wychowali...Kochani starsi wiem że Młodzi bywają nieuprzejmni ale nie wstawiajcie nas wszystkich w jednym rzedzie ...a Ci co to mają potrójną skolioze :) i siedzą wykręceni w okno żeby tylko nie widzieć innych -do Was- jestescie zabawni i z Was najwiecej jest śmiechu- pewnie myślicie że nie widać jak próbujecie wniknąć w szybe..i patrzycie pustym wzrokiem w dal...ech ludzie kochani jeżdżący tramwajami naprawde jak ktoś sie do Was uśmiecha to nie jest podryw ani molestowanie seksulane;) odwzajemnijcie uśmiech on trwa tylko kilka sekund i pamietajcie że czasem taki jeden uśmiech może spowodować że cały dzień albo jego reszta bedzie jakoś radośniejsza i milsza...pamietajmy wszyscy o zwykłej ludzkiej życzliwości i tym że nie żyjemy dla siebie bo jak dla siebie ktoś żyje to pytam..co to za życie?? pozdrawiam ciepło:)):*