OCENA: 4.86 Skomentowane  
  Kategorie:  O dzieciach, troszkę | Po co pisać bloga? | Skomentowane | Z archiwum pamięci |

2010-03-22 11:19:14
Dzięki, Panie Boże

"Bal u Pana Boga. Pieśni o śmierci i przemijaniu” to niepowtarzalny spektakl muzyczny, na który składają się: utwory Stanisława Wyspiańskiego, Jacka Kaczmarskiego, Wojciecha Młynarskiego, Ernesta Bryla, Jana Jakuba Kolskiego , Agnieszki Osieckiej, Zygmunta Koniecznego i wielu innych autorów, porywające interpretacje Joanny Słowińskiej i wirtuozeria Jarosława Bestera - tyle z cudzej wypowiedzi. Teraz ja.

Z tym "spektaklem" to bym nie przesadzała, lepszym określeniem byłby chyba recital. Po pierwszym utworze zapadłam się w fotel i pomyślałam sobie, "Panie Boże, przy takich utworach to se nie potańczymy", że nie wspomnę o wybijaniu taktu nóżkami. Toż to tylko siedzieć i się trwożyć a nie balować!

Ale z utworu na utwór było coraz lepiej i już by się nawet w tango poszło a raz to i do walca można by się dać porwać, gdyby kto zaproponował. Ale niestety na widowni amatorów tańca nie było.

To po co przyleźli na bal, ja się pytam?!

I nawet z klaskaniem mieli problem, bo jakoś się nie potrafili wbić w moment bicia.

Słowińska głos ma jak dzwon i mimo tego, że nie wszystkie pieśni przypadły mi do gustu, to jest czego pozazdrościć.

Jak ja bym chciała umieć się tak drżeć! Uch, aż ciary przechodziły. Super.

Jeden numer był raczej z klimatów konkurencyjnych do niebiesich, bo taki raczej okudżawowski. Od razu wyobraziłam sobie zadymioną knajpę, kieliszeczek wódki i splecionych w uścisku mężczyzn, pochylonych nad stołem i popłakujących nad swą umęczoną dolą.

No, taka wizualizacja pod wpływem, choć nie zrozumcie mnie opacznie; nic nie piłam ani przed, ani po ani tym bardziej w trakcie.

W końcu na balu u Pana Boga nie wypada.

Ale wiecie co? Ja to bym też tak tym "balem" nie epatowała. Ot, raczej nasiadówka, bo nawet nie prywatka. (Czy w dzisiejszych czasach urządza się jeszcze prywatki?)

I pewnie się teraz zastanawiacie: podobało mi się w końcu czy nie. A i owszem. Kupiłam sobie płytę nawet.

  Komentarze (0)   |   Oceń (4.86)   |   Skomentuj  


Musisz być zalogowany, by dokonać tej operacji...

autor: Gagatka

o mnie
kontakt
prawa autorskie

<<   Kwiecień 2024   >>
pnwtsrczptsoni
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30
Skomentowane

najnowsze wpisy

    Eureka!
    Znasz?
    Kura domowa wraca do pracy
    Retoryka dziecięca
    Stary Donald
    Znasz?
    Znasz?
    Obserwacje anatomiczne
    Negocjacje
    Duma