2009-11-08 11:33:34 Dla wtajemniczonych, czyli o spotkaniu w zimnych wilgotnych piwnicach wpis ten dedykuję katalizatorowi całego zjazdu - Gagatce :*
*
- na dzień dobry, to ja zamawiam herbatę, bo zimno tej, że hej…
-
powiedziałaś: TEJ?
- mhm…a co? Bolą cię od tego uszy?
- nie… już nie, ale jeszcze rok temu…
*
- Ej, ale zimno tu jak
w psiarni, co nie?
-NIE
*
- A ty ile masz dzieci?
- córkę.
- a jakie duże?
- 10 lat.
- wszystkie?
- nie, no
córka.
- a reszta?
- jaka reszta?
- no mówiłeś, że masz trójkę!
- CÓRKĘ!!! Córkę!
*
- a ja mam ADHD!
- no co ty? Ja
też.
- ja też
- i ja
- a ja nie mam!
- WIDAĆ!
*
- ej, a jak jest po angielsku: bicz?
- no przecież bicz – to jest
plaża…
*
- kurcze, jak tu jest zimno….
*
- opowiem wam, co mi się przydarzyło wczoraj.
- E… a
musisz?
*
- Znowu mnie kopnęłaś!
- to przez ciebie!
- jak to przeze mnie? Zobacz gdzie trzymasz nogi?!
- jak to gdzie? No między
twoimi.
*
- czy tylko mi jest tutaj zimno?
- no, ty jakaś niedogrzana jesteś!
- no ba!
*
- ale to, ze ja uczę angielskiego,
to nie znaczy, że znam wszystkie angielskie słówka. I to jest normalne. Na przykład kiedyś nigdy nie wiedziałam jak jest na przykład….
- for
example! To nawet ja wiem!!!
*
- … i słuchajcie, tak się szturchaliśmy, że on na koniec się wkurzył i włożył mi głowę pod kran. Potem
nie odzywaliśmy się do siebie przez całe dwa dni!
- acha…
- a po tych dwóch dniach przyszedł mnie przeprosić i przyniósł wafelka.
-
o!
- ROZUMIECIE?!!!! Gównianego wafelka na przeprosiny, NA STUDIACH!!!
- a co ty byś chciała?
- no jak to co?… BOMBONIERĘ,
nie?
*
-to ja zamówię jeszcze jedną herbatę, bo mi jakoś zimno.
*
- Ty, a co jest dobre na kręgosłup?
- ćwiczenia…
- i
co jeszcze?
- no i jeszcze możesz leżeć…- albo wisieć…
- ale na czym?
- na szyi.
*
- no i zaczęłam się uczyć
hiszpańskiego i mąż jest zazdrosny o nauczyciela.
- a to ten Hiszpan jest taki przystojny?
- nie…
- a wysoki chociaż?
-
nie…
- a w ogóle to on ci się podoba?
- nie, nie bardzo.
- hm… czyli, że podoba się mężowi, si?
*
- dobra kochani, to
ja idę. Było miło, ale mam pociąg.
- jak to? to ty nie mieszkasz w Poznaniu?
- Aha! a ty nie czytasz mojego bloga!!! To
cześć.
Kto był, ten wszystko wie,
A kto nie - Niech zgaduje.
Z mojej strony jeszcze tylko
jedno
DZIĘKUJĘ
:)))))))))))
| |