OCENA: 4.77 ECHO AZJI  
  Kategorie:  ECHO AZJI |

2009-05-30 19:38:05
ABY DO METY!

Właśnie wróciłem z Nałęczowa, gdzie jutro będziemy wraz z bratem Sławomirem brać udział w zawodach. On w gronie dziennikarzy, a ja w towarzystwie podobnych sobie dewiantów. Błoto na trasie okrutne, ślisko wyjątkowo, bowiem lessowa glina to w zasadzie bardziej zaprawa klejowa niż zwykła ziemia. Przyczepia się do kół i zostaje na długo, niemiłosiernie utrudniając jazdę. Nie jest przyjemnie wieźć tę przyczepioną kupę kitu do mety, co i raz tracąc równowagę. Deszcz niestety pada cały czas, z małymi przerwami, będzie więc jutro jeszcze gorzej. Zastanawiam się, czy nie lepiej w takim razie byłoby wziąć po prostu samo koło, z chipem mierzącym czas, i nie przebiec się po trasie. Zawsze to lżej, niż dźwiganie całego roweru. A biec można bez butów, na bosaka, bo gołe stopy są dobre na zjazdach i nie niszczą się skarpety. Zresztą tam będzie taka breja, że chyba i tak nikt nie odróżni rowerowej ramy od zwykłego drąga, a zawodnika z Hondurasu od tego ze Skandynawii. Już widzę te dramatyczne pomyłki na mecie, kiedy wierne żony oczekujące swych dzielnych mężów mylą się, i odchodzą z nieswoimi małżonkami; ci zaś z kolei, niczego nieświadomi ze zmęczenia, oślepieni błotem i czystością tych kobiet, odchodzą z nimi do miejscowego SPA, gdzie dopiero w fazie wzajemnego szorowania pleców odkrywają swą tragiczną pomyłkę, lecz jest już za późno, bo one już teraz mają zamknięte i wilgotne oczy, i już tylko oczekują, już tylko pragną, by ten dzielny rycerz po błotnym boju zechciał się wreszcie zająć jakimś konkretnym elementem życia! A on przecież styrany jak koń po Wielkiej Pardubickiej, nie w głowie mu figle, i to obojętnie w jakiej konfiguracji. Sytuacja nie do pozazdroszczenia. Pozostaję jednakowoż w nadziei, że podobne zajścia pozostaną w sferze czysto hipotetycznej, i uda się wszystkim uczestnikom wyścigu szczęśliwie dotrzeć do mety, a za nią spotkać swoją ukochaną bez śladów brudnej łapy odbitej na jej pośladku przez szybszego współzawodnika. Oby, bo mimo zmęczenia dorwałbym takiego i nadgryzł boleśnie tchawicę, wcześniej defektując mu przerzutki. Hipotetycznie oczywiście!

  Komentarze (0)   |   Oceń (4.77)   |   Skomentuj  


Musisz być zalogowany, by dokonać tej operacji...

autor: ECHO AZJI

o mnie
kontakt
prawa autorskie

<<   Maj 2024   >>
pnwtsrczptsoni
1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31
ECHO AZJI

najnowsze wpisy

    POSTNIE
    ZMĘCZENIE
    WIZYTA KSIĘDZA
    IDĘ GDZIEŚ...
    SPOSÓB NA MRÓZ
    TRZY STRZELIŁEM!
    SALUT!
    EGZAMIN KOMISYJNY
    POKONAĆ TRUDY
    ŚW. MIKOŁAJ