OCENA: 4.75 Rowerowe ble ble ble  
  Kategorie:  Rowerowe ble ble ble |

2009-05-28 09:12:47
WYŚCIG

o Mistrzostwo Polski Dziennikarzy w MTB zbliża sie wielkimi krokami. Już tylko trzy dni zostały na pracę. Trener Przemysław ułożył dla mnie plan zajęć, ale w tym momencie, gdy do zakończenia planu pozostał mi jeden interwałowy trening, czuję w nogach watę. Pojawia się napięcie przedstartowe. Zaczynam obawiać się czy wytrzymam tempo. A co jeśli będę miał upadek? Awarię? Kurde, nerwów jest coraz więcej. Ten zawodowy sport to musi być żaden relaks. W co ja sie wpakowałem? Jeździłem sobie po górach, dolinach... czasami nawet szybko... no i co? Co mi strzeliło do łba z tym wyścigiem? Mało to się człowiek w życiu naściga! I jeszcze w pracy jeden taki cięgle wali w moją psychikę. Wciąż stara się naruszyć moje (i tak nikłe) poczucie wartości i godności. Jak mam w tych warunkach zostać mistrzem Polski? Jest jednak miejsce, w którym wyścig i praca, mój kochany prześladowca i ja, i dzieci moje, i Wy, i Mama z Tatą, zmarli Dziadkowie, świat cały... wszystko... i cisza... i najczystsza energia... niewypowiedziane i najbardziej konkretne... przed Nim i w Nim. Dlatego codziennie JESTEM!

  Komentarze (6)   |   Oceń (4.75)   |   Skomentuj  


Musisz być zalogowany, by dokonać tej operacji...

autor: sbajew

o mnie
kontakt
prawa autorskie

<<   Maj 2024   >>
pnwtsrczptsoni
1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31
Rowerowe ble ble ble

najnowsze wpisy

    I JA DYSZĘ, GDY FETYSZE SŁYSZĘ!
    DO BABY JAGI W SPRAWIE PRAWDY NAGI...J
    POLICZMY SIĘ!!!
    POZNAŃSKA MALTA
    PYTANIE OD KTÓREGO BOLĄ WARGI
    ŁORLD ROŁIN CZAMPIONSZIPS
    ARCHTEKTURA BESKIDU NISKIEGO
    BESKID NISKI
    BIESZCZADY
    CZARTOWE POLE