2008-10-07 11:26:41 Kiepskie podrygi Jest taki program „you can dance”.
Nie, nie oglądam,
Bo wkurza mnie budowanie napięcia
poprzez manipulację uczuciami
zawodników.
To naciąganie cięciwy ich nerwów
i beznamiętne strzelanie werdyktem prosto w serce
wśród fałszywie brzmiącej ciszy
-
Wkurza mnie i nie, nie lubię tego, ale
Widziałam urywek w minionym tygodniu
A ponieważ ciągle reklamują ten szoł
To się mi
przypomniało.
Słuchajcie tego:
Tańczy dziewczyna,
oj dana dana…
Hop siup…i joł, joł men
A potem staje
ci ona
potem zlana i zdenerwowana
przed czteroosobowym jury,
z którego jeden pan rzecze do niej słowa te,
UWAGA cytuję po
literkach:
„you are beautiful”
I po chwili dodaje z większym naciskiem,
jakby upewniając się w tym sądzie,
„VERY
BEAUTIFUL”
Dziewczyna w spazmach łka w mikrofon „thank you”
I na tym, mili moi, kończy się ocena jej występu przez,
No
ja Was proszę,
wielkiej sławy PROFESJONALISTĘ.
brawo
;-))))
Ech… a poza tym, to
Mam dużo do napisania,
Za dużo
niestety
i to na nutę, na którą nie chcę się nastrajać.
Więc na razie
Miłego dnia
I trzymajcie za mnie kciuki
Bo przyda mi
się w tym tygodniu wsparcie.
pa
| |