2010-05-06 09:13:26 Przestrzeni, przestrzeni! Jakiś czas temu, doświadczywszy kilku ciekawych chwil i przeczytawszy kilka ciekawych książek, rozpocząłem wycinanie tego co zbędne w moim otoczeniu,
życiu, umyśle...
Z różnym jak na tę chwilę skutkiem, ale zawsze do przodu...
Kilka tysięcy zbędnych rzeczy zniknęło...
Ubrania,
meble, książki, płyty, sprzęty kuchenne i wszystko inne co było niepotrzebne, powędrowało do bliższych lub dalszych znajomych i nieznajomych w formie
talizmanów, prezentów, darowizn...
Czego nie udało się komuś oddać, sprzedałem...
Zostało kilka płyt, kilkadziesiąt książek, ubrania i sprzęty
które naprawdę używam, a nie te, które było sobie po to, by być...
Dom podziękował mi odzyskaną przestrzenią.
Tyle, że to było
najprostsze...
Dużo trudniej wyczyścić relacje i umysł aczkolwiek cały czas nad tym pracuję...
"Mam dom.
Nie mam nic
i mam
wszystko"
Spodobało mi się to haiku
Niegdyś sam bawiłem się tą formą literacką
Może czas do tego wrócić?
| |