OCENA: 4.86 Skomentowane  
  Kategorie:  O dzieciach, troszkę | Po co pisać bloga? | Skomentowane | Z archiwum pamięci |

2009-12-04 09:59:27
Dominik Księski

... grał niedawno w Blue Note i niestety wyszłam z koncertu wkurzona z postanowieniem, że już nigdy do BN nie pójdę.

I to nie ze względu na wykonawcę, broń boże!

Przyjaciel artysty poinformował nas na wstępie, że p. Dominik ostatnio grał w górach przy ognisku dla niedźwiedzi.

I muszę przyznać, że wolałabym takie okoliczności przyrody, a nie zadymioną knajpę i chichoczących głupków, siedzących kilka stolików dalej.

I te nasilające się z minuty na minutę niedogodności sprawiły pewnie, że i muzyka mnie nie do końca przekonała.

Lubię Wysockiego w oryginale i w przekładach, dlatego pewnie nie przypadło mi do gustu tłumaczenie D.K. "Piosenki sentymentalnego boksera".
Zdecydowanie bardziej podoba mi się przekład Młynarskiego, zabrakło "Koni" - sztandarowej pieśni rosyjskiego barda, a przede wszystkim charyzmy wykonawcy.

Dla mnie pieśni, głównie Wysockiego powinny porywać, a wszystkie były wykonane na "jedno kopyto".

Sztandar niewyjęty pozostał w mojej torebce. A chciałam nim powiewać, szaty drzeć, wódkę pić. A mogłam się co najwyżej na krześle pobujać nieznacznie. I kurczę, wykonawca nawet chrypki nie miał :(

  Komentarze (1)   |   Oceń (4.86)   |   Skomentuj  


Musisz być zalogowany, by dokonać tej operacji...

autor: Gagatka

o mnie
kontakt
prawa autorskie

<<   Kwiecień 2024   >>
pnwtsrczptsoni
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30
Skomentowane

najnowsze wpisy

    Eureka!
    Znasz?
    Kura domowa wraca do pracy
    Retoryka dziecięca
    Stary Donald
    Znasz?
    Znasz?
    Obserwacje anatomiczne
    Negocjacje
    Duma