2009-04-24 10:48:21 Ta kobieta serce z lodu mieć będzie waniliowe;)
Doraźne czynności ciało ogrzewające:
- szybkie biegi do toalety
- mycie rąk w ciepłej wodzie
- picie wrzątku i
tulenie do serca świeżo zaparzonej herbaty z wizualizacją, że oto wybija godzina trzecia.
ORAZ
- szybki spacer korytarzami pod byle pretekstem
lub i bez niego. Nie będzie pretekst pluł nam w twarz! W końcu można ot tak zejść dwa piętra niżej, oddać klucz na portierni, po czym wejść na górę,
pocałować klamkę, zejść na dół, zabrać klucz i wrócić na górę. Można też (celem osiągnięcia lepszego efektu) za drugim razem zapomnieć klucza i całą
procedurę powtórzyć. To BARDZO ROZGRZEWAJĄCE i daje nadzieję, że może w końcu, za którymś razem, zgubi się ten cholerny klucz i będzie można pójść do
domu, albo bezkarnie posiedzieć na dole z szatniarką, która choć urzęduje na korytarzu z przeciągami, to i tak ma cieplej.
Czuję się
jakbym pracowała w dyktowej stróżówce chłostanej arktycznym wiatrem.
I naprawdę proszę mnie nie wysyłać do Kierownika Budynku Tego. Bo czyż
możliwym jest znalezienie zrozumienia w tej sprawie u człowieka, który dziś rano o godzinie 6.55 stał na dworze w krótkim rękawku w pozie
jak-dobrze-wstać-skoro-świt?
Hm?!
| |