OCENA: 4.8 MóJ KawAłeK nIEba  
  Kategorie:  MóJ KawAłeK nIEba |

2009-01-16 00:11:02
z akumulatorem na plecach..

Gdyby ktoś pomysleć zdążył, że spod śnieżnej pierzyny wygramolić się musiałam (kiedy mnie nie było) żeby cuś skrobnąć, sprostować muszę, że pracowałam ciężko, kiedy inni pod kocami się grzali ;-))

A tak na poważnie...to temat zmieniam ;-)

Już na spokojnie: adin, dwa, tri..czetyrie..
Trochę powietrza ze mnie zdążyć uszło. Spadając na swoje cztery litery, odrobinę obiłam swoje drobne kolanka (taka kombinacja jest możliwa, uwierzcie mi), ale za to mogę w końcu pisać...bo się naburmuszyłam!Nadęta jak balon,czerwona jak burak i zielooona ;-))Z takimi właśnie gabarytami, przyozdobiona kolorami wyżej wymienionymi wystąpiłam w poniedziałek w godzinach popołudniowych. Dlaczego? Już z wyjaśnieniami spieszę, a jednocześnie z otwartą petycją do BabyJagi!!!

Droga Babo TY!

Informuję Cię tonem oficjalnym , NADAL LUBIĘ ZIMĘ! KOCHAM JĄ WRĘCZ NIEPRZYTOMNIE;-))..A Twoje czary-mary-bum-cyk-cyk nie robią na mnie wrażenia!

I obwieszczam wszem i wobec - aby się do Ciebie za bardzo nie zbliżać ;-)) /Bo Proszę Państwa - Kobieta ta wysłała do mnie ostatnio list zawierający treści nieprzyzwoicie przewidujące - jakobym miała mieć problemy z A K U M U L A T O R E M - jeśli nadal Zimą się będę zachwycać/ I co? Już wcześniej musiała siłą swojego kichnięcia jakieś zepsute myśli przesłać telepatycznie-drogą-kropelkową - gdyż w tym czasie, kiedy Ona treść listu kleciła - akumulator mój padł nieprzytomny( delikatnie powiedziawszy - bo miałam ochotę użyć %$!@#(^#$%-no!). Zapadły egipskie ciemności dookoła i nastał 'klops'! I może..(O!Słodka Naiwności!)uwierzyłabym, że to PRZYPADEK - najzwyczajniejszy w świecie - ale dziś /w czwartek znaczy/ ( ok.50 minut po rozmowie z wyżej wymienioną Mącicielką Nadzwyczajną ;-)) oponę trafił szl..! Ot tak - po prostu:) A później musiałam udowadniać panom z wulkanizatorni, żem nie 'pszysłowiowa blądynka' i że na samochodach się znam
;-)..chyba uwierzyli..

W związku z powyższym, BabęJagęNieznośną proszę, aby:

1. kichać przestała

2. wyzdrowiała w końcu (czyli patrz punkt nr 1 )

3. zaniechała swoich trików, bo się do niej plecami odwrócę, a jak na ulicy spotkam - udam, żem nieznajoma!

A tak na marginesie, zastanawiać się zaczęłam, co też dalej z naszą znajomością będzie...z mailami, rozmowami, o spotkaniu twarzą w twarz nie wspominając.. chy-ba-że Droga Moja przyniesiesz mi zaświadczenie od lekarza -żeś zdrowa jak koń..bo przecież te wszystkie 'cuda-wianki-na-kiju' dziać się zaczęły, kiedy Cię choroba w swych okowach tuliła!

P.S.1 NOWY AKUMULATOR ma się dobrze, i ccciiichaj mi! ani słowa!

P.S.2 a na dowód, że Zima też w całkiem niezłej kondycji..załączam załącznik:)

P.S.3 echhh Jago..wiesz, po namyśle błyskawicznym z turbodoładowaniem stwierdzić muszę, że może kiedyś, gdzieś Twoje kichnięcio-zaklęcia się jednak przydadzą..chyba..więc..ekhm.. :*

  Komentarze (10)   |   Oceń (4.8)   |   Skomentuj  


Musisz być zalogowany, by dokonać tej operacji...

autor: k.to

o mnie
kontakt
prawa autorskie

<<   Maj 2024   >>
pnwtsrczptsoni
1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31
MóJ KawAłeK nIEba

najnowsze wpisy

    błyski z dyski
    o Tobie..
    * * *
    przepis na szczęście
    auto-mani(a)ek..mańka..
    w ciszy....
    rozgrzewka
    Rajdowe stuk..puk..
    o dzbanku i mglistym poranku..
    FujArki i inne stworzenia