OCENA: 4.98 Jazda!  
  Kategorie:  Jazda! |

2008-12-05 08:42:26
hej, hej

Hej
I jak tam? Co słychać?
Bo tak nic nie mówicie…
Jak uzależnienie od „Whose Line is it Anyway?”
Trwa? Toczy Was już, czy jeszcze nie?
A bo nie chce mi się samej tkwić w nałogu,
w nałogu dobrze jest mieć towarzystwo;-)))))

Dziś mam dla Was jeden z dialogów, który wczoraj wybrzmiał nad moją łepetyną. Wiem, że lepiej by się niósł w Waszych głowach, gdybyście znali tych ludzi, ale może pomimo to nie będzie nudny;-):

Pan Siwy (lat 80): O! Witać pana kolegę! Witać!

Krzykacz:(lat 40): Dzień dobry panie Siwy!

Pan Siwy (lat 80): A! Dzień dobry! dzień dobry panie kolego! Jak tak na pana patrzę, to w tej bródce wydaje mi się pan podobny do tego człowieka z jury w tym programie o tańcu!

Krzykacz:(lat 40): ?! Jakiego człowieka?

Pan Siwy (lat 80): No tego z jury!!! NIE OGLĄDA PAN TEGO PROGRAMU, gdzie ludzie tańczą i kręcą piruety?

Krzykacz:(lat 40): Nie oglądam telewizji.

Pan Siwy (lat 80): Nie?!!!!

Krzykacz:(lat 40): Nie. A oni tańczą na lodzie?!!

Pan Siwy (lat 80): Nie, no tańczą normalnie i kręcą TAKIE piruety, że człowiekowi się w głowie kręci…i do Ameryki pojadą!!!!

Krzykacz:(lat 40): Aha…a to może ja zgolę tę brodę?

Pan Siwy (lat 80): Co?!

Krzykacz:(lat 40): nic nic…

Pan Siwy (lat 80): No, a dziś panie kolego wielki dzień! WIELKI DZIEŃ!

Krzykacz:(lat 40): Tak?

Pan Siwy (lat 80): No mecz, panie kolego! Lechu gra z Hiszpanią!

Krzykacz:(lat 40): TAK?!!!

Pan Siwy (lat 80): No jak to, NIE WIE PAN?!

Krzykacz:(lat 40): Nie?! A u nas? Czy w Hiszpanii?

Pan Siwy (lat 80): No w Hiszpanii, tak myślę, ale zaraz sprawdzimy, bo mam gazetę, to zaraz doczytamy! Zaraz panie kolego…

BabaJaga (spod biurka): U nas, u nas.

Krzykacz:(lat 40): U nas?!

Pan Siwy (lat 80): No zaraz panie kolego, JUŻ SPRAWDZAM, gdzie to jest? Gdzie to jest?

BabaJaga (spod klawiatury): Na Bułgarskiej!

Krzykacz:(lat 40): Acha…oj to znowu te tabuny kibiców będą się szlajać po Poznaniu…

Pan Siwy (lat 80): No panie kolego nie wiem, gdzie ten mecz jest. Nie napisali. Wszystko napisali, prócz miejsca. Dziennikarstwo proszę pana upadło. Tak. Coraz gorzej z nim… NO NIE NAPISALI…

Krzykacz: (lat 40): ja przepraszam, panie Siwy, ale teraz muszę wyjść. Do widzenia.

Pan Siwy: Dowidzenia, dowidzenia… hm… ale… że nie napisali, gdzie ten mecz? Hm… A ten młody człowiek nic nie wie. NIC. O tańcach nic nie wiedział! O meczu nic nie wiedział… Dziwny człowiek. Dziwna teraz ta młodzież, tak panienko, bardzo dziwna.

;o)
cześć

  Komentarze (2)   |   Oceń (4.98)   |   Skomentuj  


Musisz być zalogowany, by dokonać tej operacji...

autor: BabaJaga

o mnie
kontakt
prawa autorskie

<<   Kwiecień 2024   >>
pnwtsrczptsoni
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30
Jazda!

najnowsze wpisy

    Esto es Africa,
    Sublimacja pachnie jak akacja
    and the winner is…
    Słodki (p)ozór
    Sweet Hormony
    Kapu, kap ...
    Anyway
    “why does my heart feel so bad?”
    deklinacja
    Tureckie kazanie