2008-03-31 08:30:38 Jak oni to robią? Ponoć przyszła wiosna. Tak mówią. Wiosna pełną gębą. Nie żebym zaraz chciała temu zaprzeczyć, ale jak dla mnie to ta wiosna uśmiecha się półgębkiem i
skąpa jest straszliwie. Dzień stał się trochę tylko cieplejszy. BYWA cieplejszy. Momentami. Ot czasem jak słońce przygrzeje a wiatr za mocno nie
wieje. No ale żeby się od razu tak rozbierać i nago prawie chadzać po ulicach… ;-))))))))) No ludzie!;-))))))
Rano, gdy idę do pracy
ciepło nie jest wcale. Więc idę w kurtce zimowej, szalu, czapce i rękawiczkach. A gdy tak stoję w tym stroju na przystanku frustruję się straszliwie,
bo wyglądam jak przybysz z Alaski, który zapomniał przed wyjazdem zorientować się, że Polsce to panuje baaaaaardzo ciepła wiosna. I stoi teraz jak
idiota od stóp do głów opatulony:-))))))
Wokół mnie ludzie w lekkich, rozpiętych szeroko kurteczkach prezentują nagie dekolty, brzuchy i nagie
głowy, że o roznegliżowanych dłoniach i stopach nie wspomnę;-)))))
Stoję sobie z nimi na przystanku i zastanawiam się jak oni to robią, że
jest im ciepło? Stoimy przecież u licha w tym samym miejscu. Jak oni to robią, że potem nie chorują? Jak oni to robią?
Chciałabym wiedzieć,
bo też chętnie bym z siebie zrzuciła zimowe ciuchy, chętnie bym sobie pospacerowała z włosami na wietrze, w wiosennym płaszczyku i wystukała wiosenną
piosnkę wiosennymi butami.
Swoje nowe wiosenne wydanie w szafie mam już przygotowane. Czeka tam na mnie wyprasowane, ułożone, wypastowane. Czeka
i woła każdego ranka, że to już…
A ja zwlekam i, że jeszcze nie…(chociaż bardzo chcę;-)))))))) Bo mi ciągle jeszcze rano
chłodno… Bo ja rano wciąż jeszcze trzymam ręce w kieszeniach i tupię na zimno w oczekiwaniu na tramwaj.
Oj… no jak oni to
robią?;-))))))
| |