2008-07-05 22:02:38 Ja..., się uczę! Dziś się dowiedziałem, że jestem negatywnie nastawiony do życia. Zastanawiam się tylko teraz, skąd takie wrażenie o mojej osobie, po czym to poznać.
Przyznaje, nie opanowałem do pełnej perfekcji sztuki pozytywnego odbioru otoczenia, tego co się wokół mnie dzieje. Jest to trudne zadanie, a wręcz
niezwykle trudne, zwłaszcza dla kogoś kto do tej pory troszkę inaczej postrzegał świat.
Znaczący wpływ w kolejnych etapach nauki, miała moja
dłuższa wizyta na podlaskiej ziemi. Samodzielność, nowe sytuacje, inna kultura i bogate doświadczenia w kontaktach międzyludzkich, pozwoliły mi
zweryfikować zdanie o sobie samym i wyciągnąć wnioski.
Może to wszystko było złudzeniem, młodzieńczą fantazją, ideałem, który sobie wyobraziłem.
Teraz wiem, że nie ma "różowych okularów" i ta szara, normalna rzeczywistość bardzo szybko zweryfikowała i zburzyła mój naiwny, prosty i
nieskomplikowany obraz.
Nie poddaję się i mam zamiar dalej brać lekcje i w końcu opanować do perfekcji sztukę pozytywnego odbioru rzeczywistości.
Przekonany jestem, że to mi pomoże i pozwoli być jeszcze bardziej szczęśliwym. Tymczasem proszę o wyrozumiałość i czas
| |