2008-06-13 23:13:16 Mecz o wysoką stawkę...? Jak to działa, dlaczego tak trudno jest nam to pojąć?
Czy to przez skomplikowany świat zewnętrzny?
Czy ludzka natura jest już tak złożona,
że bez "wizyty" u lekarza nie ma nadziei na pozytywny wynik?
Uczestniczymy w niezwykłym pojedynku - meczu - o wysoką stawkę. Poznajemy kogoś
nowego, budujemy wzajemne relacje, zbliżamy się do siebie i nagle ogarnia nas strach!
Wulkan emocji zaczyna gwałtownie się budzić, lawa
wypływa i z ogromną siłą zalewa odkryte pola nowej i nie naruszonej ziemi.
Mieszkańcy wiosek uciekają wraz z dobytkiem w spokojniejsze i
bezpieczniejsze miejsca.
Czy mamy się bronić przed uczuciem, zupełnie nowymi relacjami z ludźmi?
Nie powinniśmy uciekać, nie możemy dopuścić
by lawa zalała nasze serca i zatopiła w magmie ludzkie emocje i odczucia.
Mecz o wysoką stawkę trwa nadal, piłka w grze i wszystko się może
zdarzyć. Sędzia nie podyktował karnego, żadna ze stron nie popełniła większego błędu, nie było fauli i podcięć.
Może powinniśmy lepiej
poznać mechanizm ludzkiej duszy i wystawić zgrany zespół na kolejną potyczkę na skomplikowanej "murawie" relacji z innymi.
A czy zdobędziemy
mistrzostwo? Tego nie wiem, ale wiem jedno, że umiejętność nawiązywania mądrego, szczerego i dobrego kontaktu z drugim człowiekiem jest wielkim
szczęściem i darem jaki dostaliśmy od Boga i nie możemy go stracić.
| |