2008-06-04 14:17:14 Kto chętny do umycia okien? Pod koniec kwietnia wstawiali nam nowe okna w pracy. Nareszcie! Wstawiali je całkiem sympatycznie panowie, którzy... ups... to nie o tym miało
być:x
Okna już od miesiąca zachwycają swoją nowością. Na ich cześć uprałam firany... na ich cześć niezawodny pan B. odświeżył parapety i
ściany wokół nich...
I wszystko byłoby już piękne... pozostał tylko jeden problem.
Okna są brudne.
Sprawa umycia ich
ciągnie się już od początku roku (zanim jeszcze do nas zawitały). Niby pytanie banalne, ale znaleźć odpowiedź nie jest tak łatwo. No bo: "Kto powinien
okna myć?"
Dwa tygodnie temu przyszła do mnie sprzątaczka i pyta:
-Była już u pani SZEFOWA w sprawie okien?
-Nie... - odpowiadam i
trochę zdziwiona kończę - a czemu miała być?
-Żeby zapytać, czy umyjecie okna - i uśmiecha się z zadowoleniem, jakby mi oświadczyła najlepszą
wiadomość tygodnia.
No tu mnie zaskoczyła... Zrobiłam :-o i brnę dalej:
-A czemu MY (my - ja i koleżanka) miałybyśmy je myć? Przecież to nie
jest nasz obowiązek. A jak nam się coś stanie? (Bo okna są przeogromne i do tego dosyć wysoko)
-W domu też pani myje przecież.
- ...
-Ja
ich myć nie będę na pewno. - zakończyła stanowczo i z tymi słowami wyszła.
Nie skusiła mnie wizja premii (zresztą, wcale nie taka pewna). No
bo co w końcu...?
| |