2008-05-28 12:11:58 Kto sterem....a kto żeglarzem..? Ile razy zdarzyło się nam trafić nie tam gdzie chcieliśmy.
Po omacku błądzimy po drogach i szukamy tej jedynej, prawdziwej i prowadzącej
bezpośrednio do celu. Pilnie szukamy steru i chętnego do pomocy nam żeglarza.
W nawiązaniu do wpisu szanownego Przemka(Echo Azji), gdy
chwilowo zabraknie nam, aktywnie(na blogach) naszego Pana Sławka krążyć będziemy jak te statki po morzu bez latarni morskiej.
Mam tylko
nadzieję,że kiedyś znów zaświeci swym blaskiem i nie pozwoli nam na samotną wyprawę.
Doświadczamy czegoś nowego, człowiek cały czas się uczy.
Pozbawieni sternika i żeglarza też dopłyniemy, zajmie nam to pewnie więcej czasu i będzie trudniej, ale damy radę.
W blogach każdy z nas
sprawdza się na swój sposób, przelewa emocje, ilustruje je i wyczekuje reakcji otoczenia, czy się podoba czy nie. Niezwykłe doświadczenie, które
buduje pewność siebie i pozwala odważniej stąpać po ziemi.
| |