OCENA: 4.77 ECHO AZJI  
  Kategorie:  ECHO AZJI |

2008-05-28 11:32:05
SŁAWUŚ, BRACIE UKOCHANY, DZIĘKUJĘ!

Wszystko ma swój początek i koniec, swój czas i swoje miejsce, pulsujemy w rytmie dla nas nieprzewidywalnym. Kochany Bracie, ślę wielkie DZIĘKUJĘ! I chociaż może kilkoro z nas buszujących po tych blogach poczuje się teraz, bez Twej aktywnej obecności, jakbyśmy zgubili kluczyki od samochodu, to jednak jakoś pojechać musimy, np. korzystając z usług serwisowych. Ja mam jeszcze tę komfortową sytuację, że mogę po prostu zadzwonić. Zerkaj, zerkaj jeszcze z sympatią na te strony spośród swoich żółtych piasków, z ciepłym wyrozumieniem. Kończymy zatem razem pewien ciekawy i chyba dość efektywny wspólny etap. W następnym Ty wyruszasz na Dakar, ja zaś pod maltański sztuczny stok, na wrotkach. Różnymi drogami, przez słońce i ciemności, wichry i burze, ale oby do wspólnego finiszu. Może się zdarzyć jeszcze po drodze, że złapiemy gumę, że nie raz obrazimy sędziego i trenera, bo podwieziemy na ramie niegrzeczną pielęgniarkę do sklepu, zamiast starać się premiować na etapach. Przepraszam, chyba w tej chwili bardziej mówię o sobie... W każdym razie, raz jeszcze: - DZIĘKUJĘ za prawdziwy przykład ODWAGI, BEZKOMPROMISOWOŚCI, KONSEKWENCJI i SZCZEROŚCI, za wybornej jakości owoc, który położyłeś na stole. To duże wyzwanie!

PS.

Ach, jeszcze jedna rzecz; oto pani Elstera poczuła się zdruzgotana Twoją deklaracją i prosi mnie usilnie, abym ponownie użyczył jej miejsca na list, w którym chciała się pożegnać - oczywiście z Tobą! Chciałem podać jej adres domowy, ale ona uparła się na mojego bloga. Nie jest wszak tajemnicą, że argumenty ma niezaprzeczalne, a ja wciąż jeszcze nie należę do wyjątkowych tuzów wolnej woli, tak więc jej kolejna wizyta być może już ostatecznie pozbawi mnie resztek człowieczeństwa. Już przecież wymogła na mnie, abym w treści jej listu nie tknął nawet przecinka. Aż boję się pomyśleć, co będzie dalej! Chyba się zgodzę, prawda? Bo jeśli zapragnie, abym zjadł śledzia, wroga kolarza, cóż uczynię? Nie, no chyba mi tego nie zrobi!

  Komentarze (2)   |   Oceń (4.77)   |   Skomentuj  


Komentarze czytelników:

babciabarbie Napisał:

Sławciu!!!!
2008-05-28 18:30:40


sbajew Napisał:

Bracie, wyzwanie płynie tylko z jednego miejsca. Znasz je i wiesz, że nie mogę zwlekać z odpowiedzią. Tym bardziej, że teraz jest szansa odpowiadania we dwoje. Warte wszelkiego wysiłku! I jakkolwiek z początku rzeczywiście wygląda to na wysiłek, w istocie okazuje się pełną radości, swobodną podróżą ku NIEMU. Cierni nie brak, ale odbierasz ich kolce, jak dar, jako wezwanie do współtworzenia nowego człowieka i nowego świata. Ten świat nigdy nie pokocha cierpienia, dlatego nauka Chrystusa jest przyjmowana bez zastrzeżeń tylko do pewnego wygodnego momentu. Spalony ze wstydu przekroczyłem wygodę i wyglądając na głupka znalazłem pełnię tak zaskakująco piękną, że mogę o niej tylko milczeć, albo nieudolnie bąkać o niej kochanemu Bratu.
2008-05-28 18:11:39



autor: ECHO AZJI

o mnie
kontakt
prawa autorskie

<<   Maj 2024   >>
pnwtsrczptsoni
1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31
ECHO AZJI

najnowsze wpisy

    POSTNIE
    ZMĘCZENIE
    WIZYTA KSIĘDZA
    IDĘ GDZIEŚ...
    SPOSÓB NA MRÓZ
    TRZY STRZELIŁEM!
    SALUT!
    EGZAMIN KOMISYJNY
    POKONAĆ TRUDY
    ŚW. MIKOŁAJ