2008-05-25 21:34:40 KAŻDY MA PRAWO DO KRYZYSU... Pani Mary Kelly została feministką - jak sama twierdzi - po traumatycznym wydarzeniu z jakim przyszło jej się zmierzyć już w wieku lat pięciu. Otóż
pewnego razu jej ojciec obdarzył ją i jej brata prezentami; on dostał słownik hiszpański, a ona książeczkę o wróżkach. Straszne! Słusznie więc
zbuntowała się na ten iście faszystowski gest ze strony rodziciela. Jak on mógł postąpić tak nieroztropnie, niefrasobliwie, nierozważnie,
nieodpowiedzialnie!? Czemuż w swym szowinistycznym zaślepieniu, umysłowej aberracji nie zdołał powstrzymać swych skrajnych zapędów nawet wobec własnej
córeczki; czemu tak beznamiętnie dał sygnał światu, że syna chce edukować a ją ledwie przysposabiać!? Dlaczego też w ogarniętej wojną Angoli, pośród
romantycznie świszczących kul, nie wysilił się bardziej, nie pomyślał poważniej o jej przyszłości i wpadł przez rozbite pociskiem okno do pierwszej
lepszej księgarni, zamiast powalczyć trochę i zdobyć - dajmy na to - ekskluzywny komplet dzieł Engelsa wydany na papirusie z glossą na glinianej
płytce? Nigdy się tego nie dowiemy... Dlaczego jednak w ten nieoczekiwany sposób poruszam temat, który nikogo nie obchodzi? Ależ, proszę bardzo - oto
odpowiedzi: 1. Jutro poniedziałek 2. Jutro powrót do pracy! 3. Noga nie podaje... 4. Grałem wczoraj koncert charytatywny i dolega mi zespół bolącej
główki, bowiem sponsor oprócz szpiku fundował kolosalne ilości Perły chmielowej z Lublina 5. Piękny etap na Giro, niestety Gato Sylwester (Lampre)
przyjechał po zakończeniu transmisji 6. Za oknem zimno i mokro 7. Jestem zły, bez humoru 8. Nie mam nikogo pod ręką, nikogo na kim mógłbym się
wyładować 9. Miałem nadzieję wyżyć się na mechanikach BMW-Sauber, ale na moje nieszczęście Kubica był dziś drugi 10. I co ja mam teraz zrobić? 11.
Chciałem pokrzyczeć na tę nieszczęsną feministkę, ale mi przeszło 12. Zresztą ona zupełnie nie jest w moim typie; dawno przekroczyła osiemdziesiątkę
13. Jak w piosence: ...za młoda na sen, za stara na grzech... O, właśnie - sen!
|  |