2008-05-21 22:01:30 Śpiew ptaka...:) Ile razy wychodziłem wcześnie rano do pracy, przepiękne trele puszczańskich śpiewaków towarzyszyły mi przez całą drogę.
Jak to cudownie nastraja
człowieka, taki poranny koncert.
Występowały jeden przez drugiego, bawiły się barwą głosów jak "rasowi" soliści operowi.
Najlepsze
koncerty rozpoczynały się bardzo wcześnie rano(między 3 a 4 godziną).
Nie miałem okazji podsłuchać ptasich treli zbyt często, gdyż rzadko
wychodziłem tak wcześnie w las.
Las - pełna sala koncertowa i tylko nieliczni widzowie - turyści i lokalni mieszkańcy.
| |