2008-03-27 10:53:17 wyruszamy! - Najważniejszy jest plan: gdzie chcesz dotrzeć, co zobaczyć, z kim się spotkać - powiedział mi niedawno pewien znajomy podróżnik.
- Bzdura! -
wykrzyknął drugi (takie mieliśmy właśnie spotkanie podróżnicze). - Plany nie mają sensu. Owszem, można mieć jakieś ogólne założenia, ale najważniejsze
jest dać się zaskoczyć. Trzeba zdać się na tak zwany przypadek!
- Nie, nie, nie! - oponował pierwszy. - Sytuacje trzeba prowokować, spontaniczność
jest ważna, ale tylko jako odstępstwo od planu, w wyjątkowych sytuacjach.
- Jest dokładnie odwrotnie...
Dyskusja ciągnęła się jeszcze długo i
oczywiście każdy pozostał przy swoim, ale mnie - postronnemu słuchaczowi - oba spojrzenia przypadły do gustu. Tak więc wyczekując zaskakujących
zwrotów akcji i obrotów wydarzeń, czasem prowokując jedne i drugie, pisać będę. Dla przyjemności.
| |