2008-05-12 13:15:10 W środku dnia... Audycja, dziś z tematem "sprawiedliwy handel"
O tym by patrzeć co sie kupuje, od kogo, kto wyprodukował, bo cżęsto wiąże sie to z
"wyzyskiem"...
I zonk, bo ja rozumiem, ze na reklamie trzeba dorobić do chudego strumyczka kasy z abonamentu, ale to już trąci hipokryzją
:))))
Bezpośrednio przed i po audycji reklama salonu samochodowego ("Voyager Club" czy jakoś tak...) informująca o tym, ze dla mojego kaprysu
przytrzymają pracowników w pracy do godz. 22:00 ponieważ szanujac mój czas mają zamiar nie szanować czasu sprzedawców :))))
No ja
rozumiem...
Właściciel salonu jest na tyle niedorozwinięty, że nie umie sobie zorganizować czasu na zakup samochodu w jakis normalnych
godzinach...
W porządku - nikt nie jest doskonały...
Ale ja nie rozumiem dlaczego tenże Właściciel zakłada, że i kupujący są równie
niedorozwinięci co on i czasu wcześniej znaleźć nie mogą?
Jak on tak traktuje pracowników to strach się bać jak nędznie potraktuje
kupujących...
Ale reklama zadziałała (choć przeciw-skutecznie; mimo wszystko proszę premię dla marketingowca)!
Na pewno nie pojadę tam
kupować samochodu choć skąd inąd Dodge jest w kręgu moich zainteresowań...
| |