2008-05-12 12:10:26 Dzień, noci i pora niczyja, czyli... ...teoretyczne plany urlopowe
Po weekendzie doszedłem do wniosku, ze w obecnych czasach, jeśłi ma sie dzieci w wieku przed-szkolnym lub jeśli
dzieci uczą sie w systemie "szkoły domowej" lub jeśli dzieci chodzą do max. 3 klasy i się dobrze uczą to...
Najlepszym czasem na rodzinny
urlop jest maj i czerwiec (z naciskiem na maj)...
Turystów nie ma...
Wszędzie ceny "przedsezonowe"...
Dbają o ciebie jak o eksponat, bo
przywozisz wydać bejmy w "martwym sezonie" i to właśnie u nich...
Budząca sie do życia przyroda daje wrażenie, no...
niepowtarzalne...
Drugi taki okres (ale dla wytrawnych) to październik-listopad...
Wiem, nie każdy to lubi (co mnie akurat cieszy bardzo)
|  |