2008-05-08 20:40:25 Byk powraca Sprawa byka wcale nie jest sprawą przedawnioną. Jest sprawą bardzo aktualną i pilną. Na dzień dzisiejszy sytuacja nie wygląda tak źle, ale mam już za
sobą jedną ucieczkę przed atakującym zwierzem!
Korzystając z okazji, że miałam ze sobą (no zupełnie przypadkowo, hihi) aparat fotograficzny,
postanowiłam uwiecznić byka "na pamiątkę" (zastanawiam się tylko, na pamiątkę czego?)...
Leżał w trawie i korzystał z pięknego słońca
ogrzewającego jego cielsko. Wyciągnęłam aparat, ale on - jakby wyczuł, że go mam. I muszę powiedzieć, że mnie zaskoczył... Nie spodziewałam się takiej
reakcji. Myślałam, że odwróci się tyłem, albo - starym zwyczajem - ruszy do ataku.
A tymczasem... byk uznał, że poza "na siedząco" nie
uwypukla wszystkich jego walorów, wstał i profesjonalnie mi zapozował. Oto wynik sesji zdjęciowej.
| |