2008-05-08 15:30:41 Czary...mary i się spełni Wszyscy w głębi duszy liczymy na spełnienie ukrytych marzeń. Momentami chcielibyśmy, aby spełniły się choć te najmniejsze. Myślę,iż często jest tak,że
te najmniej realne szybciej się spełniają niż te, które są tak pieczołowicie przez nas ukrywane przed światem.
Takim widocznym wyrazem naszych
oczekiwań w kwestii marzeń jest, może dla niektórych śmieszny ale jakże miły, zwyczaj rzucania,pozostawiania monet w różnych,intrygujących i
niezwykłych miejscach.
W trakcie naszej wizyty w stolicy Szwecji podczas całodziennego zwiedzania natrafiliśmy na magiczne miejsce.
Niedaleko pałacu królewskiego w małej uliczce stoi zabawna figurka.
Skulony chłopczyk ma wyraźnie wytartą główkę, a wokół niego leży pełno
drobnych pieniędzy.
Oczywiście każdy z nas potarł z wielką radością główkę chłopca i na pamiątkę położył monetę, mając w duszy nadzieję powrotu do
Sztokholmu - niezwykłego i magicznego miasta.
| |