2008-05-05 14:26:59 Homo viator? Refleksyjnie po weekendzie...
Czy jestem Homo Viator?
Czy jestem człowiekiem drogi?
Pielgrzymem przez życie "w drodze do..."?
Nie
wiem choć przyznam, że bardzo bym chciał...
Tak, lubię podróżować...
I wcale mnie nie kreca te Wielkie Podróże...
Wszystko co
chciałem "gdzieś tam" zobaczyć - zobaczyłem...
Dziś, po tym długim, p[ierwszym takim od lat, weekendzie na myśl nasuwa mi się jedno...
Polska,
ta dzika, nieznana i egzotyczna, jest piękna...
Krajobrazem...
Przyrodą...
Ludźmi...
Przede wszystkim ludźmi...
Sympatycznie
było posiedzieć na kawie w zagubionym zajeździe koło Kościerzyny...
Mimo wszystko miło było posłuchać o problemach właścicielki baru w Kątach
Rybackich, czy o zyciowej tragedii (bo jak inaczej nazwać skazanie niewinnej osoby) stróża rezerwatu archeologicznego w Odrach...
Wystarczy
tylko zamknąć usta i otworzyć uszy by poznać to, czego nie napiszą w żadnej książce, ani żadnym przewodniku...
Z górą 4 lata temu
potrzebowałem by odciąć się od swiata...
Zapomnieć o ludziach...
Odejść, przepracować siebie, wyleczyć duszę...
Odcinałem ludzi od
siebie...
Kończyłem znajomości i przyjaźnie...
Często z bólem w sercu...
Zawsze z kamienną twarzą...
Może i to nie było
najlepsze, wiem...
Może można było inaczej...
Jan ie umiałem - musiałem ratowac siebie, przed... sobą samym?
Dziś
wiem...
Czuję...
że choć bardzo się starałem, kilka osób nie uciekło...
Odeszli na bok, nie rozumiejąc być może co się dzieje, nie
akceptując tego, ale godząc się i szanując...
Dziękuję...
Dziękuję i przede wszystkim przepraszam...
Dziękuję M. - najfajniejsza
Poznanianko świata :)))
Dziękuję I. - dobrze mieć bratnią duszę :)))
Dziękuję J. - ty już wiesz za co :)))
Czy mogę Was nazywać
przyjaciółmi?
Bardzo bym chciał, ale... nie mam chyba do tego prawa...
Kończąc...
Czytaliście Tolkiena?
No, to pewnie i to
znacie...
"A droga ciągle wiedzie w przód,
Od drzwi przy których się zaczęła..."
Życie jest piekne, bo można iść i wracać...
| |