2008-04-24 22:39:51 Rozdział XYZ Rodzi się człowiek
Otwiera się nowa księga..
strony białe,gładkie,niezapisane..
Bez zbędnych zagięć i 'rogów'
Z czułością ich
dotykamy..
Ale natychmiast dostajemy pióro,bez pytania o zgodę.
Zaczynamy pisać.
Notatki,akapity,przypisy,wyjaśnienia...setki
skreśleń
i odnośników..Wszystko musi mieć jakiś kształt...musi.
Ile rozdziałów juz za nami? Skończonych..albo bez finału..
(do niektórych
z nich wracam z rozrzewnieniem, o niektórych chciałabym zapomnieć...wiem,nierealne)
Bohaterów wielu,ale sami też u innych dostaliśmy role..
U
wielu z nich mamy swoje stałe miejsce i wersety.
A może jednak ktoś roli nas pozbawił..?
Zajęcie bez wytchnienia,nie ma czasu na przerwę..bo
tutaj przerw NIE MA,tylko bezustannie zastanawiam się,co o tym wszystkim sądzi Główny Recenzent..[?]
|  |