2008-04-22 07:35:03 Widokówka z wagonu Czasem wystarczy pochuchać na szybę obrazka, przetrzeć szmatką i widok się wyłania, ale czasem to nie pomaga… i wina leży nie tylko po stronie
trwale brudnych okien MPK.
:o)
Stali na przystanku. ONA i ON. „Zakochana para: Jacek i Barbara…”
Blisko
siebie.
Oko w oko.
Nosy równolegle.
Usta vis a vis.
I nagle, nim ich tramwajem minęłam, scenka zrobiła się rysunkowa. ONA
otworzyła buzię i odezwała się jak w komiksie. Tyle tylko, że z kłębku dymu, który lekko puściła prosto w JEGO twarz - nie mogłam wyczytać ani słowa.
Jak się okazało, to nie ONA rozpoczęła niemą mowę - lecz trzymany przez nią papieros. To do niego należała ta dialogowa chmura, spora dosyć
…więc zdaje się, że nieźle im truł…
:-)))
|  |