| |
2008-04-14 13:30:44 Rower..uwielbiam zwłaszcza wiosną i latem..:) Czytam wspomnienia z rajdu i żałuję,że mnie tam nie było.
Chwilowo nie posiadam "dwóch kółek".
Przyznaję jednak,że rower nie jest mi
obcy.Kiedy byłem na stażu odwiedził mnie mój kuzyn i przywiózł ze sobą dwa rowery.Mieliśmy ambitne plany wycieczek po Puszczy Białowieskiej.Chciałem
mu jak najwięcej pokazać.Nie przewidziałem tylko,że po tak długim okresie braku bliskiego kontaktu z rowerem będzie to tak "bolesne" doświadczenie.
Zrobiliśmy dwie wspaniałe trasy:
- z Hajnówki do Białowieży (po drodze zajrzeliśmy do słynnego "Miejsca Mocy"),
- z Hajnówki do pięknie
położonej wsi Budy w samym sercu Puszczy(oczywiście leśnymi duktami).
Wrażenie niesamowite, a nogi następengo dnia jak z waty...ale co tam.Co
zobaczyłem i czego dokonałem jest moje i nikt mi tego nie zabierze.
"Dwa kółka" nadają inny wymiar wycieczkom. Może zabrzmi to dziwnie,ale rower
lepiej komponuje się z przyrodą, otoczeniem niż samochód. Uwielbiam rowerowe wypady. Jak będe miał znów moje własne "dwa kółka" to jadę na
rajd...przyszły z pewnością.
| |
Komentarze czytelników:
sbajew Napisał:
Nie wiem, czy już o tym pisałem, ale z Podlasiem jestem również związany. Rowerem jeździłem tam jeszcze młodzieńcem będąc. Nad Bugiem też jest kawałek mojwgo serca... 2008-04-15 09:21:04
bilbo Napisał:
Moje wspomnienia z rowerem nie zawsze są tak pogodne i miłe, ale zostawmy to. Tak a propos "dwóch kółek", przypomniała mi się pewna historyjka, której byłam świadkiem. Spotyka się dwóch znajomych, z czego jeden prowadzi dwa rowery. Drugi patrzy zdumiony i pyta: "A ty co? Ostatnio ledwo na jednym jechałeś, a teraz już dwoma chcesz jechać?", na co pan od rowerów odpowiada z szelmowskim błyskiem w oku: "Ale zawsze to cztery kółka, nieee?" 2008-04-14 15:23:25
| |
autor: Ażuczek o mnie kontakt prawa autorskie Poznaniak z duszą podróżnika....
| |