2010-06-12 10:23:17 Znasz? "Trzeszczyki czyli trzeszczące wierszyki" i "Szalony szczypiorek i inne wierszyki szczypiące w jęzorek"; Agnieszka Frączek
Za jednym zamachem
ubiję dwie muchy, bo pięknie brzęczą. Normalnie takie musze brzęczenie muszę natychmiast uciszać, ale nie w tym wypadku. Pozwalam im wybrzmiewać,
delektując się każdym "brzy", "grzy", "pszy", "szczy, ..... (Wybaczcie to "szczy").
Podczas czytania ubaw aż żuchwa trzeszczy, bo obie
książeczki tak samo szeleszczą w treści.
Chrząszcz ze Szczebrzeszyna to już archaizm!
Spróbujcie powiedzieć szybko: łyżka w
dżemie grzebie, coraz głębiej grzęznąc w żlebie albo czy straszydła mają skrzydła i czy strzyga strzygła szczygła. Albo moje ulubione: w sukurs
przybył kapral Roland!
Ale ale, bez oszustw - głośno i wyraźnie, a nie sobie pod nosem. Bo cała zabawa na nic.
Aż serce
rośnie, jaki ten nasz polski język piękny!
| |