2008-04-11 09:50:17 Kaprawym okiem pracodawcy, czyli... ...o niechęci do absurdu
W reakcji na relację z Gender Fest
Uczciwie przyznam, że nie sądzę by jakikolwiek rozsądny pracodawca chciał
zatrudniać, Feministkę, Feministę, Żyda, Murzyna, Homoseksualistę, Faszystę, Anarchistę, Wszechpolaka, Ruska, Niemca czy Chińczyka...
Jak
znam życie to kazdy pracodawca chce zatrudnić pracownika i mało lub wogole go obchodzi światopogląd przyszłego pracownika...
Ja w kazdym bąź
razie feministki bym nie zatrudnił bo nie mam dla niej zajęcia...
No, ale jeśli byłaby dobrym pracownikiem to niech sobie będzie i feministką - co
mnie to w końcu obchodzi...
| |