2010-05-31 10:40:11 Obiad Młodsza po długim grzebaniu w talerzu, wreszcie go zmęczyła (obiad nie talerz, choć myślę, że i on miał dość; tak samo jak ja i mój mąż), starsza
natomiast nabrała ochoty na figle.
Zaczepiała młodszą, wierciła się przy stole i kładła na kanapie, że nie wspomnę o słowotoku, którego
dostała.
Z rozpędu nawet ułożyła jeden wers piosenki, który, mimo już dość wysokiego poziomu wkurzenia, przyjęliśmy spontanicznym
rechotem:
- Taataa i jego pyzata facjata! - zaintonowało dziecię i na tyle mu weny starczyło, ale rozbawiła nas tym do łez.
Kiedy
ostatnio słyszałeś słowo "facjata"??
| |