2010-04-20 15:01:55 Lekcja wyobraźni dla Ciebie, oczywiście. Bo moje dzieciaki mają nieograniczoną.
Wyobraź więc sobie, że siedzisz przy kominku, przy drinku, z książką, gazetą,
albo i z niczym, ale pogrążasz się we własnych albo cudzych myślach, albo, albo, albo, ...
I nagle z tego Twojego świata wyrywa Cię
informacja, przyniesiona przez starsze dziecko o poczynaniach Twojej młodszej pociechy, wyrażona bez żadnych emocji, a jednak mogąca zmrozić krew w
żyłach.
No, bo co byś sobie pomyślał słysząc taki oto komunikat?
- Mamo, młodsza wlazła do kaczki. Topnieje i blednieje
tam.
No, co?
| |