2010-04-05 17:19:19 Tok & tok Starsza dostała słowotoku. Tokowała, tokowała, a ja dla świętego spokoju potakiwałam głową albo pomrukiem.
W momencie, w którym właśnie
zapadałam się w błogi trans, usłyszałam wyrywające mnie z niego pytanie:
- Mama, pójdziemy na polanę, gdzie rzucaliście z tatą
wieszakiem?
- Buachachacha! - wyrwało mi się spontanicznie. Bumerangiem, miśku. - poprawiłam nadal szczerze rozbawiona.
- Właśnie.
Bumerałem. To co? Pójdziemy?
| |