OCENA: 4.86 Skomentowane  
  Kategorie:  O dzieciach, troszkę | Po co pisać bloga? | Skomentowane | Z archiwum pamięci |

2010-03-27 22:49:47
UnderGroundFly

Właśnie wróciłam z koncertu. Wypaliłam chyba ze dwieście papierosów (biernie, ma się rozumieć, ale to gorzej, jak słyszałam), w uszach mi piszczy i uczucia mam mieszane.

Przede wszystkim nie podobał mi się support. Zespół Instynkt zagrał dwa utwory i moim zdaniem o dwa za dużo. Najfajniejszy był u nich metronom, przy którym się dostrajali.

W ogóle wkurzało mnie, że po dwóch godzinach strojenia, nadal coś technicznie nie grało. I kiedy UGF zaczęli grać, a ja się wreszcie ucieszyłam, że Impuls zszedł ze sceny, to i ci przerywali, bo "halo, halo, klawiszy nie ma!" Zaczynają utwór od nowa, ja od nowa zaczynam się bujać, a tu znowu przerwa: "Basów nie słychać!" No, żesz kurdę. Ja rozumiem, że koncert za siedem zeta, ale niech będzie.

Mnie laikowi nawet te braki nie przeszkadzały, bo ich nie słyszałam. Więc mogli jechać z koksem bez czegośtam.

I pojechali wreszcie. Wokalista, jak ta szalona pchła skakał po scenie, czochrał owłosienie, wieszał się na statywie, tulił się do niego i w ogóle był bardzo ekspresyjny. Mnie się podobało. Momentami wyglądał jak nadmuchana lalka, szarpana porywami monsunu z prawa na lewo i z lewa na prawo. Aż dziwne, że statyw to wytrzymał :)

Na widowni nie więcej niż 30 osób, a oni grali jak dla 300. To też mi się podobało.

Wokalista szalał, basista był w swoim świecie, a gitarzysta momentami wyglądał jak Tofik z kabaretu Ani Mru Mru. Perkusisty nie widziałam.

Koncert kameralny i to był plus. Minusem było "granie do kotleta" (ale to nie wina zespołu, broń boże!) Część słuchaczy była po prostu przypadkowa i zupełnie niezaangażowana w odbiór. A przy takiej ilości to chyba widać ze sceny?

Mniejsza z tym. Nie mój cyrk nie moje pchły.

Ale chyba na tego typu wyjścia zabierać się z grupą ludzi. Czułam się tam trochę dziwnie. Jedyna niepijąca, niepaląca i w dodatku sama.

  Komentarze (2)   |   Oceń (4.86)   |   Skomentuj  


Komentarze czytelników:

Gagatka Napisał:

Cha cha. Ja przyszlam na UFly, bo juz ich znalam, a Instynktu posluchalam przy okazji. I juz wiem, ze nie bede ich fanka :)
2010-03-28 13:38:26


Asha Napisał:

Trafiłam na koncert przypadkowo. Zespołu Instynkt nie znałam wcześniej natomiast o Underground Fly słyszałam to i owo. Po raz pierwszy miałam okazję posłuchać obydwu zespołów na żywo i tak: O zespole Instynkt szkoda się rozpisywać - coś przerażającego. Jedynym jasnym punktem była wokalistka ubrana na czarno, która wykazywała charyzmę na scenie i próbowała ratować ten koncert. Muzyka niczym z kosmosu, tak jak wygląd basisty, który miał na głowie choinkę. W pewnym momencie myślałam że będzie świecić :). I to tyle co można powiedzieć o ich występie - nuda nuda i nuda. Faktycznie ludzi nie było za wiele ale jak się okazało w rozmowie z chłopakami z klubu to oni występowali na tym koncercie gościnnie i z tego co się dowiedziałam główną gwiazdą miał być Instynkt. A tutaj się okazało że Instynkt nawet na saport Uf by się nie nadał - szkoda słów. I tu przejdę do muzyki która wprawiła mnie w iście fantastyczny nastrój. 4 niczego sobie facetów :P wyszło na scenę i zagrali tak, że mnie zamurowało na amen. Wokal po prostu wgniatał w ziemie, niesamowita ekspresja i co sie rzadko zdarza zaśpiewane niezwykle czysto i z wyrazem. Zespół wprowadzał z każdą minutą do swojego świata, który z resztą było widać na scenie. Z każdą chwilą czułam coraz bardziej gęsią skórkę, a kulminacją był utwór z fragmentem Metaliki, który gitarzysta zagrał w perfekcyjny sposób. Delikatność i emocje, profesjonalizm w każdym względzie. Jak dla mnie bardzo udany wieczór. Faktycznie jedynym minusem było nagłośnienie, uszy drżały ale co tam w końcu to był koncert rockowy :) Ju nie mogę sidoczekać kiedy panowie z Uf znowu zagrają w Poznaniu :) Asha
2010-03-28 12:54:51



autor: Gagatka

o mnie
kontakt
prawa autorskie

<<   Kwiecień 2024   >>
pnwtsrczptsoni
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30
Skomentowane

najnowsze wpisy

    Eureka!
    Znasz?
    Kura domowa wraca do pracy
    Retoryka dziecięca
    Stary Donald
    Znasz?
    Znasz?
    Obserwacje anatomiczne
    Negocjacje
    Duma