2010-03-23 13:29:27 Jemioła Wiesz, właściwie to dobrze, że nie komentujesz. Jesteś jak idealna żona. Tylko czy ja potrzebuję idealnej żony??
Przecież wystarczy, że ja
nim jestem. "Nim" czyli ideałem. Nim a jednak nadal nią. Kumasz niuansik? I nie hermafrodyta.
A Ty - "jesteś, a jakby Ciebie nie było". Taki
cichy przyjaciel. A może wróg? Sama nie wiem, co gorsze.
Bo już ktoś mądry powiedział: "Boże, strzeż mnie przed moimi przyjaciółmi! Z
wrogami poradzę sobie sam."
No, to jak to z Tobą jest?
Bo o mnie mówią: pasożyt. "I nikt nie uwierzy, że tak gdzieś głęboko na dnie
serca otoczonego grzesznym ciałem, to ja jestem po prostu ideałem."*
* Kabaret Otto
| |