2010-03-10 10:35:44 Wizyty lekarskie Sanatorium
I wizyta lekarska
lekarz: - Dziecko kaszle?
ja: - Kaszle.
lekarz: - To dobrze.
ja: w myślach stukam się w
głowę.
II wizyta lekarska
lekarz: - Dziecko kaszle?
ja: - Kaszle.
lekarz: - To dobrze.
ja: zgrzytam zębami.
III
wizyta lekarska
lekarz: - Dziecko kaszle?
ja: - Niech mnie pan nie denerwuje!
lekarz nie spoglądając nawet w moją stronę: - Niech się
pani nie denerwuje. Złość piękności szkodzi.
ja: - Urody niewiele, to bardzo nie zaszkodzi.
lekarz, tym razem spoglądając znad stetoskopu: -
Eee, nie jest tak źle. Niech pani przyjdzie w sobotę na wizytę końcową. Albo wcześniej - dodał zalotnie marszcząc brwi.
IV wizyta -
końcowa
ja: - Uprzedzę pańskie pytanie - dziecko kaszle! Ja też kaszlę!!
lekarz zupełnie niewzruszony: - To niech się pani
rozbierze.
ja: - To nie wystarczy spojrzeć w gardło??
lekarz: - Wystarczy i w oczy.
Koniec pobytu!
| |