2010-03-08 11:08:28 Poczucie humoru pięciolatka Wiozę rozbawione, (powiększone o jednego przedstawiciela płci przeciwnej) towarzystwo do przedszkola.
Wśród śmichów i chichów nie słyszę
własnych myśli, a ich przepychanki trzęsą niebezpiecznie całym samochodem. "Ocho ho, przechyły i przechyły" chciałoby się ryknąć, ale to tylko
pogorszyłoby sytuację, więc tylko trzymam mocniej kierownicę i zagryzam zęby.
- Zgadnij co dziś wzięłam? - zagaja starsza swojego towarzysza
mojej niedoli.
- Chyba kupę w majtach! - rechocze tamten, zakrywając się nogami i rozchlapując błoto z butów po całym
samochodzie.
Urocze. Doprawdy urocze. Tylko nie dać się zwariować. Adin, dwa, tri, ......
| |