2010-02-08 12:38:57 Bajka Dawno, dawno temu, kiedy po szale uniesień, młodzi buszowali w kapuście, po raz pierwszy ujrzeli swoje nieszczęście, zwane przez innych
szczęściem.
Ponieważ buszowanie trwało dłużej niż sam szał, młodzi byli zawiedzeni kapuścianą niespodzianką.
Jako, że sami mieli
jeszcze kapuściane łby, chieli się pozbyć wyrzutu sumienia. Ale jak tu podrzucić komuś kukułcze jajo, kiedy ono już wyklute? Jak podrzucić świnię,
kiedy od razu widać, że zajączek?
Nie było rady. Nastał czas wiecznej pokuty. W ramach samobiczowania za grzechy wasze i nasze, bo przecież
nie ich własne, młodzi pozwolili związać się mocnym węzłem gordyjskim, a raczej zakuć w zardzewiałe dyby, dla lepszego efektu.
Dali dziecku
marchewkę i kijek (samobijek), jako namiastkę wychowania, a po latach długiego i nieszczęśliwego życia, rozstali na dobre (i było to jedyne dobro
jakie wyrządzili ... dla historii kryminalistyki, bo się wcześniej nie pozabijali) i żyli nadal długo i nieszczęśliwie.
Morał
I
Chcesz żyć długo i szczęśliwie? Po szale uniesień nie buszuj w kapuście.
Morał II (nie wynikający z bajki)
Za bocianami
też się nie rozglądaj mając kapuściany łeb.
| |