OCENA: 5 Z archiwum pamięci  
  Kategorie:  O dzieciach, troszkę | Po co pisać bloga? | Skomentowane | Z archiwum pamięci |

2010-01-22 13:14:17
Ofiary ofiary

Negocjacje z księdzem dotyczące chrztu młodszej przebiegały, o dziwo, bez zgrzytu do momentu, w którym ślubny (mój własny) pomylił ofiarę z opłatą.

No, co, kurka?! I to na "o" i to na "o" i wiadomo przecież, że chodzi o "zł".

Więc o co te dąsy i pąsy. Jacy ci księża małostkowi są, słowo daję! (No i na ofiarę, ma się rozumieć.)

  Komentarze (2)   |   Oceń (5)   |   Skomentuj  


Komentarze czytelników:

Gagatka Napisał:

Niestety, ksieza z ktorymi negocjowalismy nie mieli poczucia humoru (powolania chyba zreszta tez nie, przynajmniej jeden z nich)
2010-01-25 12:03:49


rysneer Napisał:

Moze lepiej mówić, że sie daje dotację :)
2010-01-25 09:04:20



autor: Gagatka

o mnie
kontakt
prawa autorskie

<<   Kwiecień 2024   >>
pnwtsrczptsoni
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30
Z archiwum pamięci

najnowsze wpisy

    Eureka!
    Znasz?
    Kura domowa wraca do pracy
    Retoryka dziecięca
    Stary Donald
    Znasz?
    Znasz?
    Obserwacje anatomiczne
    Negocjacje
    Duma