2009-12-23 19:42:18 (A)Gafa – moje drugie imię Paskudę polubiłam od razu. Też kiedyś miałam taką ksywkę.
Plątała się pod nogami, wystawiając spod stołu swój wścibski pyszczek w nadziei,
że spadnie jej jakiś kąsek.
Siedzieliśmy vis a vis przy ławie - ja i mój przyszły teść, pogrążając się, każdy we własnych ponurych myślach.
Psinka kuksańcem w mój palec u nogi, znów dała o sobie znać, więc zaczęłam ją skrobać, miziając paluchem w te i we wte. A oczy przyszłego
teścia robiły się coraz większe.
Co jest, kurza twarz? – myślę sobie i tknięta złym przeczuciem zaglądam pod stół.
- O,
przepraszam – powiedziałam spłoniona, widząc, że nie psinkę paluchem czochrałam.
| |