2009-11-30 09:47:27 Siła wizualizacji Młodsza z rozbieganym wzrokiem chłonęła sklepowe zabawki, nie mogąc się zdecydować, która fajniejsza.
Chwilowo przystanęła przy rozłożonym
domku dla lalek i obserwując jego pomieszczenia pytała:
- Tata, to kuchnia?
- Tak, to kuchnia - odpowiedział rzeczowo ojciec, dumny
z wiedzy potomkini.
- A to? Łazienka?
- Tak, to ...... Agataaa! Wychodzimy!! - wrzasnął z drugiego końca sklepu, niosąc przed sobą
na wyprostowanych rękach zasikanego szkraba.
| |