OCENA: 4.77 ECHO AZJI  
  Kategorie:  ECHO AZJI |

2009-11-04 18:32:15
PRZED SPACEREM

Po chwilowym odstawieniu roweru momentalnie dopadły mnie mroczne plagi. A to się przeziębiłem (chyba nie grypa, bo żyję), a to spotkałem mojego dawnego kolegę który został pastorem jakiegoś kościoła i usilnie chciał mnie nawrócić na środku chodnika, kiedy jadłem sobie bezę; a to znów dopadł mnie przeraźliwy sen, że moja najukochańsza małżonka ma kochanka, w dodatku jakiegoś marnego kurdupla, i ja nawet przerażony opowiedziałem jej o moich cierpieniach tym wywołanych, niestety, osiągnąłem skutek odwrotny do zamierzonego - otóż nazwała mnie walniętym, i się obraziła, sugerując, czy aby niezbyt pochopnie odstawiłem do piwnicy swoją miłość na dwóch kółkach. Ludzie, co za dzień! Pięć minut słuchałem też na korytarzu chłopaka, który chciał mi sprzedać usługę na telefon, ale na wstępie nie powiedział, że chodzi o TP, z którą to firmą łączy mnie jedynie martwy od dawna kabelek. Znaczy mój kabelek jest w porządku, a mam teraz na myśli tylko i wyłącznie martwy kabelek TP, oczywiście! I tak żeśmy sobie pogadali o transferze, kosztach i prefiksach. A jak jeszcze dodam, że rybka dzieciom wypadła z akwarium? No, zwyczajnie Monty Python! Idę się przewietrzyć.

  Komentarze (0)   |   Oceń (4.77)   |   Skomentuj  


Komentarze czytelników:


autor: ECHO AZJI

o mnie
kontakt
prawa autorskie

<<   Grudzień 2024   >>
pnwtsrczptsoni
1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31
ECHO AZJI

najnowsze wpisy

    POSTNIE
    ZMĘCZENIE
    WIZYTA KSIĘDZA
    IDĘ GDZIEŚ...
    SPOSÓB NA MRÓZ
    TRZY STRZELIŁEM!
    SALUT!
    EGZAMIN KOMISYJNY
    POKONAĆ TRUDY
    ŚW. MIKOŁAJ